Skocz do zawartości

Death Stranding


Fanek

Rekomendowane odpowiedzi

Na PC offline sobie trochę pograłem.
Dotarłem po walce z 1 bosikiem do kolejnej miejscówki jakimś stateczkiem, dostałem motorek, ale kurde... zbieranie tego samego by zrobić drogę, a każdy następny odcinek woła coraz więcej "surki"... Odechciało m isię to latanie wte i wewte i nazad...

Ciekawi mnie jak wygląda to online, bo ja jednak nie lubię uczestniczyć w "community" by było mikro itd... Jak to jest tylko taka wersja, że gramy typowo single a jedyne co robimy to paczuszki zostawiamy i budujemy i ktoś też, bez spotykanka i rozmów to spoko opcja... Bo jeśli to typowo jak w grach sieciowych to sobie tytułek odpuszczę...

Odnośnik do komentarza

No ale online jest tu typu Dark Souls trochę.
To nie jest żadne MMO, nie ma mikrotransakcji i nie spotykasz innych graczy w świecie.
Po prostu wraz z postępem gry napotykasz nowe budowle, mosty, liny, napoczęte autostrady, wybudowane przez innych "kurierów" - bez tego aspektu gra byłaby niepełnym doświadczeniem, bo właśnie wokół tego aspektu została zbudowana.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Warto brać Director's Cut jak przeszło się podstawkę na premierę? Widzę, że upgrade na PC kosztuje 42zł i tak trochę kusi, żeby ponosić paczuchy, tylko pytanie brzmi, czy mając już na piecu 60 klatek w podstawce znajdę w DC tyle kontentu, żeby usprawiedliwić zakup czy to raczej popierdółki?

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Bzduras napisał:

Warto brać Director's Cut jak przeszło się podstawkę na premierę? Widzę, że upgrade na PC kosztuje 42zł i tak trochę kusi, żeby ponosić paczuchy, tylko pytanie brzmi, czy mając już na piecu 60 klatek w podstawce znajdę w DC tyle kontentu, żeby usprawiedliwić zakup czy to raczej popierdółki?

Warto, spędziłem dodatkowe 25h z grą, plus miałem dodatkowo jeszcze misje z HL i CP2077 nie zrobione. Choć 30zł na PS5 to był lepsza cena za upgrade.

Dochodzi budowa nowej drogi przez góry, nowe graty, cutscenek chyba z dużo nowych nie ma. Najwięcej chyba spędziłem na torze wyścigowym.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 11.04.2022 o 18:58, Wredny napisał:

No ale online jest tu typu Dark Souls trochę.
To nie jest żadne MMO, nie ma mikrotransakcji i nie spotykasz innych graczy w świecie.
Po prostu wraz z postępem gry napotykasz nowe budowle, mosty, liny, napoczęte autostrady, wybudowane przez innych "kurierów" - bez tego aspektu gra byłaby niepełnym doświadczeniem, bo właśnie wokół tego aspektu została zbudowana.

 

Nie tylko niepełnym, ale też znacznie wolniejszym. Stety czy niestety, granie online pomaga wyraźnie przyspieszyć pewne aspekty człapania powoli tam i z powrotem, budowania dróg itd. 

 

Ja praktycznie nigdy nie gram online (w Soulsy też nigdy), ale w Death Stranding owszem, musiałem, nie wyobrażam sobie inaczej. I jest to nawet fajne.

 

Nie trzeba niczego szukać, z nikim rozmawiać, mieć żadnych znajomych itd. Są pewne opcje większego zaangażowania, ale bardzo opcjonalne. Na systemie współpracy można polegać i korzystać z niego praktycznie tak niezawodnie, jakby to było czysto z góry napisane przez twórców gry jako mechanizm gry single (przynajmniej tak było gdy grałem). Bo to IMO jest takie pół-single, może po drugiej stronie są prawdziwi gracze, którzy faktycznie coś kliknęli, ale ich obecność w naszej grze jest mocno ustrukturyzowana.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

9pOehmm.jpg

Death Stranding udało mi się kupić nieco przed jej premierą. Pamiętam jak dziś. Zwiastuny były dziwne i intrygujące zarazem. Zresztą sama rozgrywka również. Początek gry - coś absolutnie niezwykłego. Typowy Kojima. W erze klepanych na przysłowiowe jedno kopyto gier z otwartym światem on pokazał, że da się przedstawić coś innego, oryginalnego. Oczywiście nie każdemu jego wizja artystyczna przypadła do gustu. Mnie jednak całość ujęła.

Graficznie - absolutnie pierwsza liga. Posiadałem już One X i miałem nań ograne wiele pięknych gier (RDR II), ale nie sposób było szaty graficznej Śmiertelnego Wdarcia zobrazować inaczej jak: :obama::mog:

A warstwa audio.... :music: "Don't be so serious" - Low Roar z początku tej pięknej przygody przy schodzeniu z jednej z gór podczas podziwiania tych nieprawdopodobnych widoków :yahoo:Coś niezapomnianego.

Oczywiście często jest pretensjonalnie, pompatycznie, ale taki już urok tej pozycji. I nawet jeśli po kilkunastu godzinach do głowy wkradnie się "kiedy coś zacznie się dziać", to rozpoczyna się rozdział 4 i zostaje przedstawiony ON. No łał. :ohmy:

Z growych zaległości nic mnie specjalnie nie woła. Nie licząc drugiej Alojki systematycznie mam ograne kolejne mniejsze, większe, interesujące mnie premiery. Z nowymi grami wiecie jak to jest, więc postanowiłem odfoliować kupioną kilka miesięcy temu wersję reżyserską.

8dqIhHg.jpg

Ależ ta gra doskonale się prezentuje. :shok: Byłem przekonany, że w tym remasterze tej wersji reżyserskiej tradycyjnie otrzymamy wybór 1440p przy 60 klatkach, bądź 4k w 30 ramkach. Jednakże tryb jakości oferuje natywne 4k przy niemal stałym klatkażu rzędu 60 k/s, a tryb panoramiczny jeszcze bardziej stabilizuje płynność (przy 4k). Piękna gra. Niemal 3 lata na karku, ale dalej imponuje (po przypudrowaniu noska).

Rzecz jasna teraz, gdy już człowiek wiec co i jak, na czym stoi, gra się nieco inaczej, ale i tak to wspaniałe growe doświadczenie.

b1Cra3O.jpg
uIdwYwx.jpg
y117ReB.jpg
kKW1F5A.jpg

  • Plusik 7
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Nie każdemu musi pasować akurat same chodzenie z paczuszkami.
Ja bym i kupił, tylko co mi z grania offline, skoro zalecane jest granie online. A do tego trzeba abonament zapewne zakupić, więc odpada.
Ja nic za płacenie abonamentu zyskam, tylko wydatek 40 zeta co najmniej. Wydawać na jedną grę? Niech spadają.

Założe się, że wersja PC ma opcję darmową, jak i inne gry, które są z Sony. Oj Sony, Sony. Tak załatwić gracz, którzy tylko chcą komfortowo pograć  grę w zasadzie single player z dodatkiem interneta i dzielenia się progresem z gry. Jak będzie promka do tej gry, że 3 miechy za 30 zeta to pomyślę :P
Ja wiem, że niektórzy sobie kupują promocje jakieś, tylko pytanie po co mi dla jednej gry?
Nie po to kupiłem konsolę, by pogrywać w gry online:unknown:
Bez sens totalny.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Soyokaze napisał:

Nie każdemu musi pasować akurat same chodzenie z paczuszkami.
Ja bym i kupił, tylko co mi z grania offline, skoro zalecane jest granie online. A do tego trzeba abonament zapewne zakupić, więc odpada.
Ja nic za płacenie abonamentu zyskam, tylko wydatek 40 zeta co najmniej. Wydawać na jedną grę? Niech spadają.

Założe się, że wersja PC ma opcję darmową, jak i inne gry, które są z Sony. Oj Sony, Sony. Tak załatwić gracz, którzy tylko chcą komfortowo pograć  grę w zasadzie single player z dodatkiem interneta i dzielenia się progresem z gry. Jak będzie promka do tej gry, że 3 miechy za 30 zeta to pomyślę :P
Ja wiem, że niektórzy sobie kupują promocje jakieś, tylko pytanie po co mi dla jednej gry?
Nie po to kupiłem konsolę, by pogrywać w gry online:unknown:
Bez sens totalny.


DS nie wymaga PS+ do korzystania z jego funkcji sieciowych.

 

https://www.vg247.com/death-stranding-online-multiplayer-doesnt-require-playstation-plus

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...