Skocz do zawartości

Resident Evil VII


Rekomendowane odpowiedzi

Jest za free w kolekcji ps4 to sobie pograłem bez jakiejs spiny. Mysle sobie, a kij tam, najwyżej będę ginal co chwila, ale nie będę się stresowal, nie.

 

2h później jak nawiedzony dziad z łopatą szukal mnie po wszystkich zakamarkach domu, bo mu odmówiłem zjedzenia kolacji złożonej z robactwa, to zaczął mi się pad pocić. Niekcem :/ Wolałbym obejrzec longplay na YT i się nie denerwowac xD Bo chcialbym poznać fabule, o co biega z zaginioną żoną i rodzinką redneckow.

Odnośnik do komentarza

Tę grę to można podzielić na trzy etapy:

- początki straszenia i w ogóle klimatycznie 

- zbieranie i szukanie przedmiotów, naboi, lecznicze pierdoły

- żeby sobie na koniec już postrzelać, bo tego jest sporo, gdzie już klimat zaszczucia i straszenia ulatuje. 

 

Niemniej gierka to jest cymesik i grać warto.

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.01.2021 o 15:39, _Red_ napisał:

Jest za free w kolekcji ps4 to sobie pograłem bez jakiejs spiny. Mysle sobie, a kij tam, najwyżej będę ginal co chwila, ale nie będę się stresowal, nie.

 

2h później jak nawiedzony dziad z łopatą szukal mnie po wszystkich zakamarkach domu, bo mu odmówiłem zjedzenia kolacji złożonej z robactwa, to zaczął mi się pad pocić. Niekcem :/ Wolałbym obejrzec longplay na YT i się nie denerwowac xD Bo chcialbym poznać fabule, o co biega z zaginioną żoną i rodzinką redneckow.

 

Też tak miałem z horrorami, ale wszystko zmieniło się po zagraniu i skończeniu Alien Isolation kilka miesięcy temu. Przestawiło mi się wtedy całkowicie myślenie z "wczuwy" do "eee, to tylko gra" i odkryłem że cały strach to tylko dym i lustra. ;) 

 

W RE VII w zasadzie straszyło mnie tylko jakimś jump scare - a tak to na luziku. Niestety ma to swoje złe strony, bo teraz we większość horrorów niestety generuje strach w dość oczywisty sposób, i gram sobie w takowy jak w jakiegoś Uncharteda czy inny luźniejszy tytuł.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Takie gry straszą do momentu śmierci bohatera. Jak człowiek zda sobie sprawę, że to tylko oskryptowane wszystko jest, to strach znika moment. Takie gry jak Alien, RE7, czy Outlast tylko na początku się czuje strach i niepokój. Po godzieni czy dwóch już sobie latam jak chcem i mam gdzieś czy mnie ktoś zabije, złapie itp. Oczywiście to dobre gry, ale wystarczy dobre podejście i już. 

Odnośnik do komentarza

Jest wczuwka i gram z 5h ciągiem. Fajne puzzle, rezydentowe żonglowanie ekwipunkiem pomiedzy skrzynią a kieszenią. Faktycznie nie ma tu na ten moment jakiegoś strachu. Raczej wszystko jest oskryptowane i jak trzeba bawić się w chowanego z babą, to wystarczy przykucnąc w oczywistym miejscu, az sobie pójdzie.

 

Bardziej denerwuje mnie powolność ruszania się i celowania - jak walczę z plesniakami w prosektorium to czasem spudłuje ze 3 razy i mam ochote wgrywac checkpointa, zeby nie tracić ammo. 

 

Czasem też łazi po okolicy pan dziadek, ale wystarczy go wyminąć i lecieć do saferooma.

 

Nabylem shotgun, lecę po trzecią psią głowę w piwnicy. Chyba niezbyt dluga jest ta gra, w sam raz na weekend.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Pogrywam od jakiegoś czasu i przyznam że mamuśka mi sporo krwi napsuła... Chyba z 5 czy 6 razy podchodziłem do niej i ładowałem wszystko co było pod ręką w jej odwłok a ta nie chciała zdechnąć. Nie wiem czy źle do tego starcia podchodziłem czy ta małpa była aż tak żywotna, ale frajda z oglądania jej popiołów była podobna do tej jaką odczuwałem po pokananiu kolejnych bosów w Dark Souls.

Gra trzyma w napięciu jak już odpalę, a mam rozgrzebanych chyba z 6 czy 7 gier, to dawka emocji jaką RE VII wyzwala nie pozwala oderwać się od ekranu. Z przyjemnością zmierzam ku końcowi.

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc wolę wąskie korytarze w tej grze. Dużo bardziej potęgują klimat towarzyszący grze, choć i lokacja ze szklarnią działa na wobraźnię nigdy nie wiadomo skąd się zjawi mamuśka.

Osobiście rozprawiałim się z nią na górze w jednym z pomieszczeń gdzie miałem pod kontrolą w zasadzie wszystkie możliwe wejścia i łatwiej było ją ołowiem częstować. Reszta lokacji to bieganie w poszukiwaniu zasobów, ktòrych wiecznie brakuje.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...