Skocz do zawartości

NETFLIX


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.10.2020 o 17:39, Absolem napisał:

Nawiedzony Dwór, wiele bylo opinii że nuda, romansidło, dla mnie bardzo fajna historia, bardzo fajnie poprowadzona, udalo im się czasami mocno zagęścić klimat. Pozycja zdecydowanie warta uwagi dla każdego fana opowieści grozy niekoniecznie dla fanów popcornowego kina. 

Został mi ostatni odcinek i resztki sił, ten ósmy czarnobiały już mnie dobił kompletnie. Coś okropnego ten sezon, takiego spadku formy nie widziałem dawno.

 

spacer.png

 

 

 

troche anime nowosci nadchodzacych na netflix  https://anime24.pl/anime/news/8148/netflix-anime-festival-2020-podsumowanie-wydarzenia

Edytowane przez Shen
Odnośnik do komentarza

Ale swietny ten "Gambit Królowej", naprawdę tak mi siadło, że autentycznie się wzruszyłem na koniec. 

Nie przeciągnięte, zamknięte w 7 odcinkach. Ładnie pokazana Ameryka lat 60tych. I te szachy! Pokazanie geniuszu tej gry, napięcia przy kolejnych ruchach. 

No i Anya Taylor-Joy ma jakiś magnetyzm w sobie. Plusik też dla Marcina Dorocińskiego, może częściej bedzie pojawiał sie w produkcjach Netflixa. OGLĄDAĆ! 

 

 

  • Plusik 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie popieram pochwały "Gambitu Królowej". Świetnie poprowadzony, a do tego idzie się zżyć z bohaterami (no szczególnie z Anya :wub:), a końcówkę bardzo żywo przeżywałem. I tak jak wspomina drozdu - Dorociński też zasługuje na uznanie. Jego rola jest bardzo stoicka, ale sprawdza się w niej wyśmienicie, a dzięki scenariuszowi udało się z niego zrobić naprawdę godnego zapamiętania bossa.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To ja jeszcze odnośnie "Gambitu królowej", bo nie pisałem wcześniej jakoś.

 

U mnie seriale dzielą się na dwie grupy:

Pierwsza, gdzie wstając np otworzyć sobie piwo, czy zrobić kanapkę nie zatrzymuję projekcji vide "The ranch".

Druga, to taka, gdzie każdorazowo zatrzymuję akcję wstając tak mam przy "Outlanderze".

Teraz doszła trzecia, gdzie wogóle nie wstaję, nie robię żarcia, picia, przerw. 

 

 

Odnośnik do komentarza
On 10/28/2020 at 11:22 AM, drozdu7 said:

Ale swietny ten "Gambit Królowej", naprawdę tak mi siadło, że autentycznie się wzruszyłem na koniec. 

Nie przeciągnięte, zamknięte w 7 odcinkach. Ładnie pokazana Ameryka lat 60tych. I te szachy! Pokazanie geniuszu tej gry, napięcia przy kolejnych ruchach. 

No i Anya Taylor-Joy ma jakiś magnetyzm w sobie. Plusik też dla Marcina Dorocińskiego, może częściej bedzie pojawiał sie w produkcjach Netflixa. OGLĄDAĆ! 

 

 

Zgadzam się. Świetny serial, w którym zarówno fabuła jak i wykonanie trzymają poziom. Najlepsze co oglądałem od ostatniego sezonu Dark. A i rzeczywiście główna rola doskonale zagrana. Mam nadzieję, że Taylor-Joy regularnie będzie gościć na ekranach.

 

No i w końcu wiem czego kręcenia byłem świadkiem pod koniec zeszłego lata. Okazało się, że Toronto zagrało Lexington w stanie smażonego kurczaka (uliczna scena przed domem towarowym w drugim odcinku).

Odnośnik do komentarza

Postraszyli z tym "High Score", że lewactwo, że geje, że transwestyci, że BLM, ale nie było tak źle. W sumie naliczyłem tylko trzy-cztery rzucające się w oczy wątki, z czego dwa zupełnie zbędne i niezasadne. Pozwolę sobie wypunktować, bo pewnie kogoś, kto ma wątpliwości "jak wiele tego i czy warto?" to zainteresuje.

  • Historia "chłopaka ---> kobiety" się broni, bo to zwycięzca jednego z pierwszych turniejów e-sportowych, więc w sumie wyszło nawet ciekawie.
  • Czarny "wynalazca kartridża"? No niech będzie, że ujdzie, chociaż podejrzewam, że ten wątek jest znacznie głębszy, a takich historii "zapomnianych innowatorów" jest więcej, tylko że tamci nie byli murzynami. To, że o kimś zapomniano nie znaczy jeszcze, że swojego nie zarobił na patencie. No i te łzawe ujęcia z rodziną oglądającą zdjęcia dziadka, który coś tam sobie dłubał przy elektronice w garażu, albo zasnął na fotelu. Normalnie wzruszenie over 9000. Podobny montaż można spotkać w dokumentach o ludziach, którzy byli w obozach koncentracyjnych.
  • Czarny od EA Sports  - no, tu już poleciano, bo typ trafił do dokumentu o Złotej Erze Gier tylko dlatego, że zaproponował by do kolejnej edycji Madden NFL dodać czarnych zawodników. W sensie żeby przyciemniono trochę kolor pikseli, z których zawodnicy byli zbudowani. I już. Brawa, aplauz. No niesamowite dokonanie, Romero czy Garriott i Miyamoto poczekają, lecimy na wywiad do Murzyna od Madden NFL. Na szczęście wątek jest krótki, ledwie kilka minut, no bo nad czym tu się dłużej rozwodzić? Gdyby gościu już nie żył, to rodzina mogłaby pooglądać jego zdjęcia i powspominać, a tak to trochę lipa, nie rozciągniemy.
  • No i osławiony wątek Gay Blade to już był mocny "over the top". Gra się ostatecznie odnalazła, na własne nieszczęście, bo okazała się po prostu słaba i najwyraźniej nie bez powodu została zapomniana, skoro nie reprezentuje sobą żadnych wartości (jest o niej artykuł w nowym CDA). Ile takich gier zostało zapomnianych i pamiętają o nich wyłącznie ich twórcy? Zapewne tysiące. No, ale tutaj dochodzi aspekt LGBT, więc najwyraźniej uznano, że to interesujące, ale opowieści o słabych grach, które z jasnych przyczyn wylądowały na śmietniku historii nie są interesujące. Jedynie przypadek E.T. się tutaj wyróżnia, ale on po części odpowiadał za przełom i jego wątek jest jak najbardziej zasadny. Wątek Gay Blade nie. A nawet jeśli o nim wspomnieć, to nie rozciągać go na kilkanaście minut.

Aby nie demonizować - te akcenty można przetrawić, bo o ile wydają się wepchane na siłę, to nie są długie (no, poza Gay Blade) i byłoby krzywdą dla "High Score", by oceniać dokument tylko przez ich pryzmat. Bo poza tym jest całkiem fajnie i soczyście, a realizacja jest tip-top, choć chwilami dopadały mnie lekkie ciary zażenowania przy niektórych ujęciach z "efektami specjalnymi". Są Space Invaders, jest Pac-Man, Mario, Sega vs. Nintendo, Final Fantasy, Mortal Kombat, Doom, no samo mięsko. Warto do obiadu obczaić.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Fajny jest ten program o japońskim rzemiośle (choć głównie o żarciu). Osobiście podobał mi się odcinek z ogrodami. Jako, że sam mam zamiar w odległej przyszłości przybliżyć sobie Nippon to też sporo się dowiedziałem o różnicach w stylach (oczywiście przy projektowaniu nie obejdzie się bez dobrej książki).

Nie bardzo pasuje mi styl programu w formie talk-show'u czy innej tv śniadaniowej ale to już taki urok Japończyków. No i za dużo o jedzeniu jednak.

Odnośnik do komentarza

Gambit rewelacja, poleciłem rodzicom i też się wkręcili. 

Barbarzyńcy spoko, ale niestety za dużo irytujących motywów było. Ten cały Segestus takie rzeczy odpyerdzielał, że aż ciarek z cringu dostawałem, a jak Arminius odwalił akcję z Pearl Harbor, to aż musiałem to rozchodzić xd Ktoś tam ładnie się odkleił przy pisaniu scenariusza. Wikingowie to niestety nie są, ale obejrzeć można. 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Tyle tutaj zachytów nad Gambitem to chyba zacznę seans bo jestem zawiedziony ostatnimi poczynaniami Netflixa i jedynie Ratched mnie zachwył ale łykam wszystko jak leci do wychodzi od Ryana Murphiego.

 

@Koleś88 Jeśli podobał Ci się Nawiedzony dom na wzgórzu to Bly sobie odpuść bo ogląda się to jak biedniejszego kuzyna.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...