Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Trzasną remake'a na PS6 i dobiją do 20 ;) A tak na serio to raczej spodziewali się więcej tym bardziej że chwalili się o sprzedaży 4 mln w przeciągu paru dni od premiery. Na początku zaszkodził leak a później opinie samych graczy gdzie masa osób lubiło gierkę ale byli też tacy którzy nienawidzili tego tytułu (w szczególności fabuły). Ciekawe czy w następnych grach nadal będzie przepychał tyle 'kontrowersyjnych' postaci.

Odnośnik do komentarza
W dniu 11.06.2022 o 12:06, bastek66 napisał:

Po dwóch latach sprzedaż dobiła w końcu do 10 milionów? Nic dziwnego, w końcu dodawali grę nawet do Thrustmastera. Ciekawe jak szybko by się sprzedało gdyby fabuła nie była szajsem?

Ciekawe ile osób się nabrało (w tym i ja) że gra to będzie petarda i na kłamliwe sceny z trailerów i kupiło na premierę.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, mario10 napisał:

Intryguje mnie ta burza odnoście fabuły tej gry. Dla mnie klasa gierka i bawiłem się doskonale.

No nie każdy kupił motywację Abby w drugiej połowie i baby w ciąży na misji:dunno: Gra jako gra jak najbardziej sztos.

Odnośnik do komentarza
1 hour ago, Crazy Horse said:

Kupiłem na premierę, stwierdzam, że ta gra to petarda, nie czuję się nabrany :notbad: jak kupię ps5 pro to ogram ponownie w 8K ;)

Miejmy nadzieje, ze do tego nie dojdzie, do ciezkiej cholery.

Natomiast historyjka w TLoU II jest lepsza niz w jakiejkolwiek grze tego typu. Jasne ze nie jest dziurawa i wkurwia babranie sie w jakichs naciaganych motywach zaczerpnietych we wspolczesnosci, ale to caly czas swietny soft. Nie trafili w gusta GSB’iego i tyle. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

No nie każdy kupił motywację Abby w drugiej połowie i baby w ciąży na misji:dunno: Gra jako gra jak najbardziej sztos.

Ja spojrzałem na Abby troszkę inaczej jak się wyjaśniają motywy jej działania, są dla mnie oczywiste i zyskała jako postać i nawet lekką sympatię poczułem do niej. Z drugiej jednak strony jest przedstawiona jako czarny charakter dlatego rozumiem, że można ją odebrać zupełnie inaczej, poza tym sposób wykreowania jej postaci jako kobiety-komandosa też potęguje jej negatywny odbiór.
Ellie jest dla mnie świetną bohaterką i czujemy do jej postaci sympatię od pierwszej części, jest delikatna, a przechodzi metamorfozę w twardą babkę. Abby i Ellie są swoimi przeciwieństwami i chyba celowo tak są wykreowane aby łatwo się określić po jednej ze stron.
Kobieta w ciąży na misji wiadomo, że naciągana akcja ale z drugiej strony w takim świecie przyszło żyć, jak nie klikacze to uzbrojone grupy nie było miękkiej gry i lekkiego życia.

Ja obstawiam, że gra z założenia miała być mocno kontrowersyjna i wciskać w fotel nie tylko samą oprawą graficzną, ale właśnie poruszaniem wielu kontrowersyjnych kwestii i solidną brutalnością. Co spowodowało, że o grze było głośno, a fora płonęły dyskusjami po premierze.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z tej gry i dla mnie to jedna z najlepszych gier generacji, ale nadal to gra więc z pewną rezerwą trzeba podejść do tego co się w niej dzieje.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, mario10 napisał:

Ja spojrzałem na Abby troszkę inaczej jak się wyjaśniają motywy jej działania, są dla mnie oczywiste i zyskała jako postać i nawet lekką sympatię poczułem do niej.

 

W sumie ja też, ale ta jedna ohydna scena 

Spoiler

"sexu"

z jej udziałem wbiła niesamowity niesmak. Rozumiem, że postapo i nikt nie wybrzydza, ale jednak.

 

Zdecydowanie brakło (z oczywistych względów) akcji prowadzonej przez Joela, a i samej kwintesencji czyli Ellie było za mało. Jest zbyt dobrze napisaną postacią (włącznie z jej metamorfozą), żeby było jej -  jak dla mnie niewiele.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Już o tym pisałem ale TLOU2 pod względem fabularnym poległo na tym co było świetne w TLOU1, czyli moralnie szarych postaciach. W jedynce postacie robiły też chamskie akcje, ale zawsze można było zrozumieć ich motywacje. W TLOU2 jest parę motywów gdzie po prostu łapałem się za głowę patrząc na to co wyprawiają, nie było w tym żadnego sensu czy logicznego myślenia tylko tanie szokowanie gracza. I dla mnie zarówno Abby jak i Ellie to odpychające postacie ale tak szczerze bardziej rozumiałem działanie Abby. Oczywiście cała reszta, czyli gameplay, oprawa itd. to top topów ale do TLOU1 (właśnie ze względu na fabułę) dużo zabrakło.

  • Plusik 3
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Crazy Horse napisał:

 

W sumie ja też, ale ta jedna ohydna scena 

  Pokaż ukrytą zawartość

"sexu"

z jej udziałem wbiła niesamowity niesmak. Rozumiem, że postapo i nikt nie wybrzydza, ale jednak.

 

Zdecydowanie brakło (z oczywistych względów) akcji prowadzonej przez Joela, a i samej kwintesencji czyli Ellie było za mało. Jest zbyt dobrze napisaną postacią (włącznie z jej metamorfozą), żeby było jej -  jak dla mnie niewiele.

Zwrócę Ci uwagę na jedną rzecz, z której też zdałem sobie sprawę po jakimś czasie. Ta akcja

Spoiler

seksu Abby z kolesiem

była słaba, ale znów miało być kontrowersyjnie i ze strzałem w pysk i efekt się udał każdy kto miał ten etap za sobą komentował, ale jakby

Spoiler

Abby była normalną, seksowną dziewczyną, a nie babo chłopem też odbiór tej sceny byłby zupełnie inny.


Dlatego twórcy wywołują skrajne odczucia dotyczące zarówno Abby i Ellie, ma być rollercoster uczuć cały czas

Od samego początku

Spoiler

hardcorowe zabicie Joela, związek Ellie z kobietą, terminator Abby, seks, zabicie kobiety w ciąży itd

Ma być grubo i jest grubo co sprawia, że nikt nie przejdzie koło gry obojętnie. Jedni się zachwycają inny narzekają ale obojętności tutaj nie ma.

4 minuty temu, łom napisał:

Już o tym pisałem ale TLOU2 pod względem fabularnym poległo na tym co było świetne w TLOU1, czyli moralnie szarych postaciach. W jedynce postacie robiły też chamskie akcje, ale zawsze można było zrozumieć ich motywacje. W TLOU2 jest parę motywów gdzie po prostu łapałem się za głowę patrząc na to co wyprawiają, nie było w tym żadnego sensu czy logicznego myślenia tylko tanie szokowanie gracza. I dla mnie zarówno Abby jak i Ellie to odpychające postacie ale tak szczerze bardziej rozumiałem działanie Abby. Oczywiście cała reszta, czyli gameplay, oprawa itd. to top topów ale do TLOU1 (właśnie ze względu na fabułę) dużo zabrakło.

Jedynka pod względem fabularnym jako taka opowieść drogi jest dla mnie mistrzostwem, jak zmienia się relacja Ellie i Joela, jak zmieniają się ich charaktery. Uwielbiam narrację w tej grze podzieloną porami roku super.
 

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...