Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Deadlight

Mialem ochote na cos szybkiego w przerwie od Zeld i jakos trafilo na Deadlight. Sam nie wiem jak okreslic gre, niby platformowka, niby beat em up (to akurat naciagane ale powiedzmy, ze jest w tym jakis 0.00001% prawdy) , niby szczelanka ale kazdy z tych elementow z osobna wypada srednio badz slabo. Dopiero w polaczeniu w jedna calosc te elementy zyskuja i gra sie naprawde przyjemnie. Fabularnie nie ma mowy o fajerwerkach ale zakonczenie moze sie podobac (od razu skojarzylo mi sie z zakonczeniem Silent Hill 2).

Edytowane przez decoyed
Odnośnik do komentarza

Czy tylko ja uważam, że Deadlight jest niesamowicie pretensjonalny?

 

Ta gra to jakiś chaotyczny miszmasz przeróżnych aspektów i wątków innych gier, nie zawsze pokrewnych. Jak gdyby twórcy zrobili sobie listę "podobało mi się w grze A to i tamto, w grze B podobało mi się jeszcze co innego, wrzućmy to wszystko do jednego wora".

 

I tak mamy oczywiście zombie apokalipsę w stylu graficznym a'la jakieś Limbo, z bohaterem perfidnie kopiującym Ricka z TWD (odpowiednik Glenna i kilku innych też się znajdzie), ale który następnie ujawnia jakąś mhhhroczną przeszłość kompletnie z dupy, cut-scenki to jakaś marna próba naśladowania Ashley'a Woods, aby potem nagle przekształcić całość w jakiegoś Resident Evil. Przez to nawet wydarzenia nie są jakieś spójne, lecz stanowią pretekst do kolejnego upchanego na siłę levelu, z których największym grzechem jest cały chapter rozgrywający się w przepełnionymi pułapkami ściekami. A to tylko przykłady zapożyczeń i krytyka samej stylistyki gry. Bowiem jeśli chodzi o gameplay, to jest to strasznie toporny w sterowaniu action-platformer i banalnymi zagadkami sprowadzającymi się często do "zabawy" fizyką.

 

Mnie przejście zajęło 4 godziny, a się szczerze męczyłem i irytowałem, nie dowierzając jakie to wszystko jest pretensjonalne i nudne. Bowiem był w tym potencjał, ale zaprzepaszczony. Gdyby twórcy skupili się na jednej rzeczy i wiedzieli, co chcą swą historią przekazać czy opowiedzieć, to coś by z tego było. A tak wyszedł średniak, co by nie powiedzieć badziew.

Odnośnik do komentarza

L.A.Noire - średnio udany mix gry akcji w stylu GTA i detektywistycznej przygodówki. Na uwagę zasługują genialnie wykonane twarze i ich mimika, dzięki której możliwe jest wskazywanie blefu podejrzanego, lub świadka (co zmusza nas do zaglądaniania do notatnika w celu wskazania dowodu, czy poszlaki, znalezionej wcześniej w jego mieszkaniu, lub na miejscu zbrodni). Gestykulacje bywają zbyt teatralne, podejrzani mają kretyński zwyczaj do kolekcjonowania dowodów zbrodni we własnym mieszkaniu, a pierwsza połowa gry to ten sam schemat - zabito kobietę - śledztwo - skazanie "winnego". Później jest nieco lepiej. Mamy tu więc trochę niewykorzystany potencjał, ale możliwy do skipowania motyw z jazdą jako pasażer bardzo mi podszedł. Takie coś winno dostać w końcu GTA. No i gra bywa monotonna, przez co parę dni z rzędu wprost zmuszałem się do jej kończenia. Polecam raczej jako uzupełnienie do innego tytułu.

 

7/10 

Odnośnik do komentarza

Dishonored

 

Za gre zabieralem sie bardzo dlugo. Ciagle odkladalem przejscie na kiedys tam... Ostatnio nadrobilem zaleglosc na PC i sam nie wiem co o grze myslec. Z jednej strony mega wciagajacy design/miasto/klimat do tego sporo skradania ale z drugiej strony straszne ulatwienia w postaci mocy specjalnych. Postawowa umiejetnosc jaka dostajemy na poczatku gry sprawia, ze skradanie jest uproszczone tak bardzo jak to tylko mozliwe. Wrogowie zdaja sie nie slyszec naszych krokow nawet jak jestesmy metr od nich. Pamietam jak w pierwszych Splinter Cell'ach ledwo mozna bylo poruszac analogiem bo zaraz ktos nas uslyszal. Mimo tych wad bawilem sie dobrze i pewnie po dluzszej przewie powroce do gry zobaczyc co ma do zaoferowania na najwyzszym poziomie trudnosci. Zdecydowanie na plus Dishonored licze mnogosc drog do jednego celu. W superlatywach nie moge wyrazic sie o fabule, w sumie to niewiele moge o niej powiedziec bo o ile wydaje sie spojna to juz nie moge nazwac jej wciagajaca.

 

I Am Alive

 

Gra ma mase niedociagniec ale mimo to bawilem sie przy niej moze nawet lepiej niz przy Dishonored. Strona techniczna gry kuleje, walki nie sa wymagajace i wlasciwie moglyby wystepowac jeszcze rzadziej. Teoretycznie podczas starc mamy robic w majty bo oprychow jest duzo a my mamy tylko jedna kule w magazynku. Teoretycznie... Starcia przypominaja bardziej banalna gre logiczna. Co mnie wciagnelo na 5h gry to klimat. The Last of Us celuje w podobne realia (postapo/katastrofy/brak moralnych zasad i takie tam) i zdecydowanie wykonane jest lepiej - mimo to I Am Alive rowniez potrafi zauroczyc. Gra nie jest horrorem ale momentami dzieki sciezce dzwiekowej, ograniczonej widocznosci i paru innych "atrakcja" robi takie wrazenie.

Odnośnik do komentarza

the walking dead: season two - co za emocje! sezon chyba jeszcze lepszy od pierwszego. to skrupulatne budowanie więzi między jane, a clementine a potem SPOILER i SPOILER :(. albo akcja na oblodzonej rzece. no i michael madsen w dwóch odcinack \m/. skończyłem w niedzielę, ale teraz piszę dopiero c'nie.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

GTA V : świetne, ale rewolucji nie ma. Gra o poziom lepsza od czwórki. Ciekawe postacie, z którymi można się "zżyć", humor, uniwersum, no i przestrzeń, w której się poruszamy. 70 godzin na liczniku i zero nudy, a ledwo skończyłem fabułę. Oczywiście prawilnie wybrałem zakończenie

C, choć myślałem, że twórcy dają nam jakiś mocniejszy dylemat, a wybierając C coś stracimy, np. złoto.

 

Technicznie cudo, świetna muzyka (wyróżniam LS Rock Radio, Radio LS, WC Classics, Non Stop Pop i Rebel Radio). GTA to GTA, płacisz jak za normalną grę, a grasz 100 h, a tu jeszcze online, którego nie ruszyłem, to się też liczy. Większa opinia w temacie dedykowanym.

Odnośnik do komentarza
  • Metro 2033 Redux 
  • Metro Last Light Redux 

Świetne dwie historie, klimatyczne lokacje, ciekawe rozwiązania w wyposażeniu jak lampka, ładowarka, latarka, maska przeciw gazowa. Wszystko co potrzebne do przeżycia w nieprzyjaznym post apokaliptycznym świecie. Od czasów Bioshocka dawno się tak dobrze nie bawiłem grając w prostego pif-pafa. 

Odnośnik do komentarza

The Legend of Zelda: Skyward Sword - około 50 godzin na liczniku i przez ten czas bawiłem się naprawdę przednio. Fi mnie nie denerwowała, backtracking nie uwierał, a Lanayru Desert to jak dla mnie najlepsza miejscówka. Na minus bossowie, nie dość że niektórzy z nich się powtarzają to ogólnie walki z nimi są w większości pozbawione emocji i mało wymagające. Ogólnie tytuł jak najbardziej godny ogrania szczególnie dla wielbicieli tematu (choć do poziomu Twilight Princess troche brakuje).

Odnośnik do komentarza

Mafia II, dopiero teraz miałem okazje pograć i ukończyć ten tytuł. Gra mistrz, pomimo sandboxowego typu sandboxem nie jest. Wszystko koncentruje się tutaj na liniowej fabule, tylko za to jakiej!!!! Postacie Vito i Joe to jedna z najlepszych par bohaterów w historii gier, dialogi pomiędzy nimi, zachowanie, wspólne oddziaływanie charakterów, zostało zrobione to perfekcyjnie. Grasz i cały czas zastanawiasz się co podsunie ci fabuła, a niektóre motywy są naprawde kozackie. Po skończeniu całej historii czuje się smutno..jak zdrajca.

Gameplay to kozak, o ile model jazdy jest dość dziwny, to jednak tłumacze to sobie że poruszamy się samochodami z lat 50, o poteznej masie i nie tak mocnych silnikach. Strzelaniny to arcydzieło, czuć siłę broni, nie są trudne ale też nie można na jana pchać się przed siebie. Przeciwnikom też zdarza się pomyśleć, ale najwazniejszy jest miód który wylewa się z ekranu.

Można się przyczepić do oprawy video która moim zdaniem mogłaby być nieco lepsza, gra też jest stanowczo za krótka (gram bez dlc) i te 11 godzin takiej rozgrywki to zdecydowanie za mało na to co oferuje nam miasto i gra. Czuć ogromny niedosyt niestety po skończeniu.

Na koniec zostawiam sobie oprawe Audio która dosłownie wybija zęby, mamy pioseneczki z mafii 1 co by poczuć się jak w domu ale też twórcy oferują nam kawałki Sinatry, Presleya, cały ten tamtejszy blues, jazz, pop. Cały ost znajduje się już na moim mp3. Natyomiast kawałki instrumentalne, dostosowane do tego co sie dzieje na ekranie pasują idealnie. Twórcy spisali się na medal i jest to moim zdaniem godny nastepca bardzo dobrej jedynki. 9/10

Kto nie grał niech koniecznie ciśnie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

zaległości z nintendo ciąg dalszy

 

Kyatto Ninden Teyandee (NES) (znane również jako Samurai Pizza Cats)- przyjemny licencjonowany platformerek na podstawie anime które swego czasu leciało w polsce. jak na nesowe standardy gra jest całkiem łatwa(no, może nie licząc ostaniego levelu, ale do ogarnięcia). samych leveli jest 10 co sprawia wrażenie gry długiej jak na nesowe standardy. grafika i muzyczka jest spoko, melodyjki mogą zostać w głowie pare dni po przejściu. sprajty też są duże i całkiem szczegółowe, tła też ładne. gra jest w całości po japońsku, przez co nie wiem o co tam chodziło, ale pewnie o nic szczególnego :potter: glównym ficzerem gierki jest to że możemy zmieniać koty zależnie od sytuacji: jeden umie zniszczyć kamienie, drugi potrafi podlecieć, następny pływać a jeszcze jeden kopać w ziemi. teraz to nie robi żadnego wrażenia, ale jak grałem w to pierwszy raz na pegazusie to mi to robiło. podsumowując bardzo solidna gierka, polecam jak ktoś szuka platformerka na kilka chwil, nawet dzisiaj się fajnie w to gra. 7/10

 

Metroid: Zero Mission- mój pierwszy Metroid i... bardzo mi się podobało. klimacik jest, graficzka to gba, ale może być, muzyki nie ma za dużo, ale melodyjki są kultowe. klimat opuszczonej bazy wylewał mi się z ekraniku, nawet było czasem uczucie zaszczucia i samotności (

szczególnie kiedy wracaliśmy na planete i infiltrowaliśmy statek piratów bez suit'a

). ogólnie mocny tytul, może nie za długi ale metroidvanie nie są nigdy specjalnie dlugie(no może oprócz Castlevanii SOTN). sama gra nie jest zbyt trudna nie licząc niektórych znajdziek. oj, przy niektórych to nieźle narzucalem mięchem. bossowie tez klimatyczni. ogólnie gra za(pipi)ista, tylko tymi znajdźkami mnie mocno zmęczyła pod koniec( ale 100% wbite!) przez co raczej nie będe do niej wracał. wkurzyło mnie trochę

trochę mętne i nijakie zakończenie

. tak czy siak, coś czuje że tej serii należy się szacunek. 7,5/10

 

Kirby Nightmare in Dreamland- no wiadomo. Kirby to Kirby czyli naginanie różowym tyłeczkiem przez kolorowe światki. standardowo, przyjemny i prosty platformerek. to remake gry z NES'a z tego co się orientuje, to za specjalnych ficzerów nie było. też udana platformówka, jednak taki super star ultra z DS'a z oczko lepiej. dużo więcej zabawy tam miałem. ale i tak fajna gierka. 7/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

TWD2 - o tyle o ile podobał mi się cały drugi sezon, w którym nie szczędzono ludzkich dramatów chociaż nie uderzały w nas tak mocno za sprawą tego, że to jednak był sequel, to rozczarowała mnie sama końcówka.

 

 

 

Praktycznie w 100% powielony schemat zakończenia pierwszego sezonu. Jakoś nie widzę powodu dla którego po raz kolejny musiała się rozpaść cała grupa. No i w ostatnim odcinku dochodzi do nas jak nieprawdopodobny jest scenariusz z ocaleniem noworodka w tak ciężkich warunkach w jakich znaleźli się bohaterowie. No i za dużo strzelania, pod koniec miałem już wrażenie, że obrobili jakąś zbrojownię albo że amunicja rośnie tam w lesie.

 

 

Odnośnik do komentarza

 

Znacznie lepsza Mafia 2 to jest na pc, klockowa wersja to medium max piecowe.

Chodziło mi, że znacznie lepsza względem wersji na PS3. Komputera osobistego nie używam do grania więc nie mam pojęcia.

 

 

Widziałem screeny z ps3 (te bez trawy) i jak jeszcze gorzej wygląda niż 360 to jest dramat w stosunku do pc.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...