Skocz do zawartości

PSX Extreme - THE MOVIE - Zbieramy materiały


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za tę potężną dawkę nostalgii! Reaktywowałem swoje konto na forum tylko po to, aby to napisać. Ostatni raz byłem tutaj w 2005, może 2006 roku.

 

W PE zaczytywałem się mniej więcej od 40 numeru jakoś do numeru 100. Nawet mi nie przeszkadzało, że wtedy już w piśmie zaczynało dominować PS2, kilka numerów później pojawiły się też inne platformy, a ja miałem tylko wysłużonego PSX. W tamtych czasach mieszkałem w malutkiej miejscowości, Internet był potwornie drogi (Neostrada miała jeszcze limity danych), a poza tym i tak nie było gdzie go podłączyć, bo w domu nie było PC. PE to było prawdziwe okno na świat - możliwość zobaczenia najnowszych tytułów z oszałamiającą grafą (tak jakby na zrzutach wielkości znaczka pocztowego było cokolwiek widać :D ), przeczytania recenzji najnowszych hitów, rozeznania co dzieje się w branży, zasięgnięcia opinii ekspertów... Łaknąłem wszystkich informacji i czułem się częścią jakiejś większej grupy, nawet jeśli była ona kilkaset kilometrów ode mnie.

 

Dopiero później kupiłem GameCube, którego po ograniu kilku tytułów zamieniłem na Xboksa. Znajomy znajomego wymienił mi dysk na bardziej pojemny i wgrał kilka "skórek". Wtedy już miałem PC, w 2004 roku rodzice kupili łącze internetowe u lokalnego dostawcy. Na ten okres przypada moja największa aktywność na forum, a także zabawa w modyfikowanie Xboksa. Doskonale pamiętam, jak korzystając z poradnika na forum połączyłem Xboksa z PC, a przeglądając zawartość konsoli po FTP odkryłem, że teksty w jednym pliku idealnie odpowiadają temu, co widać na ekranie telewizora. Krótko potem powstało moje pierwsze tłumaczenie interfejsu konsoli :) . Gdzieś w tym okresie udało mi się także dwa razy trafić na kartki "szmatławca" - moje questy do Morrowinda opublikował Star w Kąciku RPG (chociaż grę przechodziłem na PC i był stres, czy te same zadania istnieją w wersji konsolowej :D ), innym razem mój post z forum został wydrukowany w rubryce obok Hyde Parku.

 

W okolicach numeru 100 premierę miała nowa konsola Microsoftu. Kupiłem ją rok czy dwa później, ale wolny Internet i brak telewizora HD skutecznie zniechęcał do zabawy. No i wtedy gry interesowały mnie już jakby mniej.

 

Chociaż zawodowo nie związałem się z grami ani z branżą, pośrednio to właśnie PE skierował mnie na drogę, którą dzisiaj podążam. Pod koniec 2005 roku zacząłem interesować się Linuksem. Znajomy z tego forum pomagał mi wybrać pierwszą dystrybucję. Na forum istniał też wątek ogólnokomputerowy / Linuksowy, w którym jeden z użytkowników pisał, że on wybrał Gentoo i Fluxboksa. Zrzuty ekranu zrobiły na mnie wrażenie, więc postanowiłem zrobić dokładnie to samo. To był początek 2006 roku. Tak się złożyło, że mniej więcej w tym samym czasie zaczęła się kształtować polska społeczność Fluxboksa, do której dołączyłem. Razem uczyliśmy się obsługi Linuksa i podstaw programowania. To między innymi dzięki temu po skończeniu studiów, pomimo braku wykształcenia kierunkowego, zacząłem pracę w firmie sprzedającej usługi IT. Wtedy też dosłownie zakochałem się w wolnym oprogramowaniu i marzyłem, że kiedyś mógłbym zarabiać na życie pracując przy jego tworzeniu. Dzisiaj mam to szczęście, że marzenie to mogę realizować.

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Jak wyżej, zabrakło wypowiedzi już ww. osób, szkoda, bo jednak sporo z nich działało w kluczowym okresie Szmatławca.

Teraz na chłodno naszło mnie, że zabrakło w filmie pogłębienia wątku PE na rynku magazynów konsolowych, nie tylko w odniesieniu do Neo/Neo Plusa (co zostało ledwie liźnięte). Taki brak zrzucam na format filmu, który jest laurką dla pisma i skupionej wokół niego społeczności. W każdym razie, z chęcią bym posłuchał zakulisowych historii/anegdot na ten temat.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za tę listę, w sumie sporo nazwisk tu się pojawiło i szkoda, że się nie udało. Ale może będzie okazja przy 50-leciu :obama: Patrząc na to, jak czas zapierdziela, to już niedługo.

 

O właśnie, jeszcze Zax. U mnie w głowie on przez kilka lat po przerwie w czytaniu, istniał jako oblicze Rogera. W sensie jakimś cudem złączyliście się w mojej głowie w jedną osobę i myślałem, że Roger to ten grzeczny gość od RPG z grzywką na Biebera xD

 

Edit: Wredny, ubiegłeś mnie XD

Edytowane przez Szwed
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...