Skocz do zawartości

Death Stranding


Fanek

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, kanabis napisał:

Jestem w ostatnim rozdziale :obama:

Ta intensywnosc rozgrywki, twistow i emocji. Te walki z bossami. 

Jestem zmeczony ale czuje sie jakbym walnal zloty strzal heroiny. 

 

Wysmienita gra. 

 

Jest trofik polegajacy na wymianie z kurierem, ktos juz wbil o co w nim chodzi?

 

Aha fajnie bylo jak dzisiaj lałem w sniegu po kolana, i to caly litr, ze mu fujara nie przymarzla ale to pewnie przez dooms

Jak spotkasz kurierów to aby wbić trofeum musisz wejść do ładunku i coś im oddać, wez jakiś pakunek w rękę i puść mu pod nogi, jak zabierze pucharek będzie Twój.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj bylem w 8 a jutro juz bede konczyl ;) Ale juz jechalem tylko fabule poboczne zlecenia tylko te co po drodze. Chce juz zaliczyc fabule a potem na spokojnie podokanczac niedokonczone sprawy.

 

Mi sie wydaje ze tak naprawde to w sumie wiekszosc rozdzialow nie jest jakas mega dluga jakby sie szlo tylko i wylacznie watkiem fabularnym. No ale to jest typ gry jak rdr2 z fabula jedziesz ostro jak juz sie nasycisz tym wszystkim co oferuje takie dzieło. Na liczniku u mnie 60h. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, estel napisał:

Poczekaj az zacznie ci opowiadac o swoich snach. Gosciu jest zrzyty ze swoimi rzepami/tykwami czy co on tam hoduje.

 

nie moge za to go podpiac do sieci. Jak ktos wie jak to prosze o pomoc. Zrobilem duzo zlecen ale nie mogr wbic 2 gwiazdki. Tak samo u innego ukrytego preppera. Gwiazdka prawie na max, robie zlecenie za 200-300 lajkow i nastepny poziom nie wpada.

 

Podpinam się do pytania. Mam identyczny problem, który już tu poruszałem i nic w tej kwestii się nie zmienia. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, kanabis napisał:

Jest trofik polegajacy na wymianie z kurierem, ktos juz wbil o co w nim chodzi?

Już wiesz, czy wyjaśnić?

 

Ja dzisiaj wbiłem do ósmego chaptera. Siódmy to wiadomo - krótki, acz intensywny i szalenie klimatyczny.

 

No i stare nawyki u mnie biorą górę, więc co jakiś czas odrywam się na dłuższą chwilę od fabuły, by porobić coś na boku. Tyrolki, więzi, autostrady, zlecenia.

Odnośnik do komentarza

Wiem juz. Po prostu do nich podchodzilem i myslalem ze cos wyskoczy do wcisniecia a to trzeba im cos recznie podrzucic zeby sie odwdzieczyli <ok>

 

Ehhh wiem ze jutro skoncze fabule i zaczynam odczuwac pustke. Te rozdzialy od 8 do konca byly spaniale. Ale przyznam ze podczas walk juz ostro mgs podchodzilo czesto :D

Odnośnik do komentarza

ja tez wlasnie skonczylem. pie.rdolony kojima, znow to zrobil. po 3 godzinach scenek na koniec, takie zakonczenie i potem taka muza na napisach. chyba dzis nie zasne.

 

gra miala lepsze i gorsze momenty, ale jako calosc absolutnie wspaniała, czekałem na taka gre kilkanascie lat. ostatni raz tak sie czulem na koniec mgs3.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Po jesiennych urlopach udało mi się w końcu usiąść od weekendu dłużej do gierki i... kurde jest prawie 2 w nocy, a jutro do roboty rano trzeba wstać, a ja dopiero skończyłem kolejne zleconko.  Przej.ebane życie. 

 

Jak ktoś normalny z boku patrzy  na tę grę to wygląda jak nuda do potęgi, ale już samo tułanie się po tym świecie strasznie wciąga. Nie potrafię tego wytłumaczyć właściwie, ale to dziwaczne połączenie realizmu, poronionego umysłu Kojimy i świetnego soundtracku po tych kilku godzinach grania wypada dość odświeżająco. A przecież niby nic się nie dzieje, a tak naprawdę to nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem do czynienia z tytułem w którym jest tyle mechanik z którymi dobrze się bawię, a jednocześnie gdzie w pierwszych godzinach nie ma  specjalnie okazji do "sklepania komuś mordy". A największym przeciwnikiem do tej pory są:

 

a. nawyk przeładowania przesyłkami

b. zbocza o nachyleniu większym niż 20%

c. deszcz

c. rzeczki, które w normalnych grach pokonuję jednym palcem

d. źle ustawione drabiny

e. brak butów na zmianę

 

Kolejność dowolna. :D No i fajnie jest to, że jak wpadniesz na jakąś "życiową" mechanikę to jest duża szansa, że uda się ją zastosować w Death Stranding. Ot, choćby głupie schodzenie ze zbocza, które szybko uczą, że lepiej nie robić tego w linii prostopadłej.

 

Edytowane przez Cedric
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, MEVEK napisał:

Mowisz, ze jednak stary dobry MGS fabularnie :woot:

Bardziej chodzilo mi o gameplay i walki z bossami ;) fabularnie moim zdaniem jest ciekawiej niz mgs

Kur.de ja nigdy przez cala gre z butami nie mialem problemu. Juz duzo bardziej przydalby sie jakis agregat zeby podladowac fury jak padna 500m od celu xd 

W gorach mialem sytuacje ze padal mi egzoszkielet nagle wychodzi slonce i widze jak mi sie pasek laduje. Kojima ty bogu

Dzisiaj koncze fabule. Nie wiem czy nie powinienem ubrac sie na galowo

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
57 minut temu, kanabis napisał:

Bardziej chodzilo mi o gameplay i walki z bossami ;) fabularnie moim zdaniem jest ciekawiej niz mgs

Kur.de ja nigdy przez cala gre z butami nie mialem problemu. Juz duzo bardziej przydalby sie jakis agregat zeby podladowac fury jak padna 500m od celu xd 

W gorach mialem sytuacje ze padal mi egzoszkielet nagle wychodzi slonce i widze jak mi sie pasek laduje. Kojima ty bogu

Dzisiaj koncze fabule. Nie wiem czy nie powinienem ubrac sie na galowo

Nie zgadzam się. W prawdzie z MGSów skończyłem tylko 1 i 5, ale z tego co pamiętam na każdego bossa był inny patent np. Vulcan miał chyba coś tam z minami, Sniper Wolf to był pojedynek na daleki zasięg, Liquid to była walka wręcz itd.

 

W DS wszystkich dużą część bossów bije się tak samo.

Edytowane przez estel
Odnośnik do komentarza

No ja skonczylem wszystkie mgs. Racja z tymi sposobami ale mozna policzyc na palcach jednej reki takie walkie w mgs w wiekszosci tak jak i tutaj chodzi o umniejszenie paska energii jak najmocniejsza bronia. 

 

No ziomeczku ostatnie zdanie to chyba jednak troszke przesada, szczegolnie jesli chodzi o pewna trzyetapowa walke albo ostatnie spotkanie z cliffem. 

 

A jesli chodzi o podobienstwo do mgs to nie da sie jego nie odczuc

Ogluszajac higgisa rzucanym ladunkiem albo latajac pod koniec gry walczac z wynurzonymi subbossami ze stingerem

;)

Odnośnik do komentarza

Pytanie dla tych co już ukończyli.

Ok, jako że już jestem po

Spoiler

drugim spotkaniu z Cliffem podczas 2WŚ i Die-hard zaczyna mówić o dotarciu do ostatniego miasta. Będę się zbierał do heartmana co zajmie 5 minut bo już tam byłem.

potrzebuję jakiegoś możliwie spoiler free poradnika jak rozłożyć sobie sesje grania w fabułę. Samo zakończenie jest podobno długie i nie chciałbym być zmuszony do dzielenia tego na pół bo wiecie, życie mam i do bani by było jakby się okazało że tu scenki i feelsy a ja muszę przerwać. :/

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dobra , skonczone. Mysle za kazdy kto juz jest po napisach koncowych zgodzi sie ze takiej gry jeszcze nie bylo. Fabula, scenariusz, postacie jakosc cutscenek, rezyserka tego. To juz nastepna generacja. Piekne.

 

Dla tych co skonczyli

O ile dobrze zrozumialem BB to Sam. Jest to jakos wyjasnione jak dwie materialne postacie sa razem wsrod zywych? No i jak to sie stalo ze Sam dorosl skoro BB zostalo bobasem? Czy to na zasadzie jak Bridget i Amelie? 

Musk wybuch

[\spoiler]

2 minuty temu, qraq_pk napisał:

Pytanie dla tych co już ukończyli.

Ok, jako że już jestem po

  Ukryj zawartość

drugim spotkaniu z Cliffem podczas 2WŚ i Die-hard zaczyna mówić o dotarciu do ostatniego miasta. Będę się zbierał do heartmana co zajmie 5 minut bo już tam byłem.

potrzebuję jakiegoś możliwie spoiler free poradnika jak rozłożyć sobie sesje grania w fabułę. Samo zakończenie jest podobno długie i nie chciałbym być zmuszony do dzielenia tego na pół bo wiecie, życie mam i do bani by było jakby się okazało że tu scenki i feelsy a ja muszę przerwać. :/

No jest dlugie xd W momencie kiedy przeniesiesz sie na

plaze Amelie radze zapisac bo bedziesz musial sie przygotowac na dluuuugie wyjasnienia.To taki kulminacyjny moment. Mam nadzieje ze nie zaspoilowalem bo to akurat raczej logiczne ze tam sie przeniesiemy w koncu [\spoiler]

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

@kanabis chyba nie do konca

Sam jest BB ze snów/wspomnien z Mikkelsenem. Natomiast BB-28, czyli Lou to po prostu jakis nowy dzieciak, nie spokrewniony. O ile dobrze skumalem to podlaczenie go odswiezalo mu wspomnienia.

 

ale mi siedzi w glowie ta gra od wczoraj. caly dzien na sluchawkach oba utwory z napisow koncowych. najgorsze, ze nie bardzo wiem co teraz.

- po skonczeniu fabuly absolutnie nie mam ochoty na robienie rzeczy pobocznych

- grac od nowa mi sie nie chce bo to piekna historia i odpalenie jej na swiezo od nowa mija mi sie z celem

 

ale pustka. jestem w szoku jak ta gra jest dobra, zdecydowanie najlepsze co wyszlo na ta generacje, nawet powiem, ze dla mnie DS jest gra tej dekady.

  • Plusik 5
  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...