Skocz do zawartości

Death Stranding


Fanek

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, oFi napisał:

Drabiny przydawały się na początku nawet w górach, a później tylko tyrolki.

 

Szanuje za platynkę @kanabis ,bo na początku tez myslalem ze to zrobie na 100%, ale jak skończyłem fabułkę to odechciało mi się wszystkiego :klapek:

Pewnie bym mial podobnie gdybym lecial tylko fabula. Po skonczeniu fabuly w sumie duzo roboty nie mialem, kilka czasowek na premiu, wymaksowac farme wietrzna bo mi sie nie chcialo wczesniej i poznajdywac tych "ukrytych" ziomkow  i pare znajdzek.Chyba z 10h mi zajelo wymaksowanie po skonczeniu fabuly. 

Zawsze staram sie robic jak najwiecej w trakcie fabuly wlasnie ze wzgledu na to ze po skonczeniu moze sie nie chciec latac w ta i spowrotem.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, kanabis napisał:

Pewnie bym mial podobnie gdybym lecial tylko fabula. 

Coś w tym jest, bo jak przelecisz na szybko, to sam ogrom zadań może przytłoczyć.

Tak sobie myślę, ale bym ograł MGS4 w takiej grafie^^ BTW widać, że niektóre motywy regularnie się przewijają w grach Kodżiego.

Odnośnik do komentarza

Death Stranding skonczony, niestety nie zgodze sie z opiniami jakie tutaj w większości padaja ze mamy mesjasza. Nie napisze tez ze gra jest do bani.

W wielkim skrocie pierwsze godziny z ta gra wygladaly tak:

giphy.gif

Niestety pod koniec wygladalem tak:

giphy.gif

Kupilem gierke po zachwytach w temacie i przyznam szczerze, przez pierwsze 20 godzin takze mi sie udzielilo, poczatek mial takie (pipi)niecie ze po pierwszych konfrontacjach z wynurzonymi myslalem ze gram wlasnie w topowa gierke mojego zycia. Wszystko co zostalo zaprezentowane no robilo wrazenie, kazdy przebyty metr sprawial satysfakcje, nawet trajka ktora sie tragicznie jezdzi nie przeszkadzala mi (sorry nie kupuje, ze trzeba umiec sie nia poruszac, bo jak powaznie potraktowac zatrzymywanie sie w miejscu z pelnej predkosci przy wjezdzaniu w 30 centymentrowe kamienie, naprawde wierze ze powinienem spadac z motoru), motyw z pomaganiem sobie wzajemnie z innymi graczami no czysty miod. W znanym wszystkim trzecim rozdziale jezdzilem i rozbudowawywalem cala infrastukture. Przemierzanie terenow gorskich praktycznie wbilo mnie w fotel, centralnie czulem ze jestem malym trybikiem w tym wszystkim i wymaga sie ode mnie tego wszystkiego przez przypisanie mi konkretnej latki (z pewnych oczywistych wzgledow ;D ) i jestem stawiany przed zadaniami niewykonalnymi dla wiekszosci. Caly ten motym kombinowania, planowania jak dotrzec z punktu A do punktu B robil robote. Ta swodoba w pokonywaniu przeszkod w postaci terenow, MUL-ow i wynurzonych zapowiadala sie rewelacyjnie.

Niestety, juz w miedzyczasie nastapil rozdzial 4, gdzie juz zostalem zmuszony do konkretnego tj. agresywnego podejscia do rozgrywki, ktorego nie da sie w zaden inny sposob ogarnac

Tak, uwazam ze misje konfrontacyjne z Ungerem daloby rade sie zrobic na inne sposoby, nawet hejcony Assassins Creed pozwalal na eliminacje celow na dwa sposoby...

Lekka chamowa, gdy musisz zmienic cale podejscie do rozgrywki w tak perfidny sposob ze autorzy podrzucaja Ci pod nos cale wagony amunicji i broni, poza wizualnym aspektem tych fragmentow robilo to na kimkolwiek wrazenie? Rozumiem jakby to bylo jedno takie podejscie, ale takie sytuacje mialy miejscie jeszcze kilka razy. Dla mnie to byly smutne przystanki w trakcie rozgrywki, nie wspomne o sub-bossach, a ostatni boss to slaby zart

Latajacy wieloryb, nie robiacy za duzo wrazenia na zdrowiu gracza, czasem potrafilem spedzic 20 sekund na staniu w miejscu i zbieraniu kolejnych wyrzutni rakiet ktore mi na zywo sa podrzucane, w trakcie czego nawet nie bylem atakowany

Fabula tez niestety o polowe za dluga, naprawde mozna bylo to skumulowac w dwa razy krotszej ilosci materialu (a co zabawne i tak Kojimie braklo czasu, bo na koniec

musial zmusic gracza do siedzenia na plazy i chodzenia nad nim w kolko i tlumaczeniu co sie dzialo wczesniej xD
, gdzie tu geniusz nie wiem, rownie dobrze mogly byc tablice po napisach). Sam montaz scenek najwyzsza klasa, ale czesto glownie to bohaterowie gadali ze soba, tak jakby czas zaczal gonic przy produkcji, bo w pierwszych rozdzialach scenki bylo duzo lepsze jakosciowo jesli chodzi o akcje. Tutaj jest najwiekszy problem Death Stranding, buduje atmosfere, poczatek to czolowka gier generacji, ale z kazda godzina jest coraz wolniej, konczy sie bez wiekszego wow a i tak zostaje wrazenie ze po prostu autorom braklo czasu na rozciagniecie tego na kolejne godziny rozmow miedzy bohaterami. Nie bede natomiast marudzil na typowe japonskie zajawki tj. bezpotrzebne i bezcelowe zblizenia na kobiece biusty, pieknie animowane posladki i inne tego typu glupotki bo rozumiem ze innym graczom sie moze podobac, mi natomiast wrzucalo sie w oczy i mialem WTF w trakcie powaznych scenek kiedy takie cos widzialem. Cierpi na tym gra bardzo bo pierwsze godziny byly fajne, ale im dalej w las fabula byla coraz slabsza, przez zenujace momenty po naprawde zero zaskoczenia na koncu, bo nic nie robilo wiekszego wrazenia. Nie rozumiem zachwytow bo naprawde nic specjalnego tutaj nie bylo, no taki netflixowy sredniak.

Z perspektywy czasu i po przejsciu gry calkowicie sie moge zgodzic z recenzja IGN, ktora mocno byla hejtowana wszedzie (i sam to robilem przed polowa gry). Po prost nie mozna tez tej gry nikomu polecic z calego serca, no moze poza fanami Kojimy.

  • Plusik 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Ja mam spory problem z tym tytułem. Pierwsze 2 godziny były świetne i siedziałem jak zahipnotyzowany. Historia dopiero się zaczynała, rzucane były pewne strzępki informacje i można bylo sobie coś interpretować i domyślać się o co w niej w ogóle chodzi. Świat jest bardzo ładny i klimatyczny, ale niestety bardzo pusty co nie jest wadą bo jest to uzasadnione fabularnie. Muzyka? Poezja. Jak na słuchaweczki wchodzi 

to się :banderas:  załącza. 

 

No ale największa wada to niestety rozgrywka, która jest kompletnie nieangażująca. W ogóle nie cieszy mnie, że łażę od punktu do punktu próbując nie wypierdzielić się na ryj po drodze czy unikając przeciwników. Najfajniejsza część w rozgrywce to kiedy przyjdę już do placówki oddać klemoty i załącza się filmik, które mogę oglądać bez końca. No świetnie są one zrealizowane, czuć, że to jest Kojima pełną gębą i jego zwariowane pomysły. 

 

System lajków to zajebista sprawa. No i UI nie jest jakieś chaotyczne mimo, że dużo na to narzekań czytałem. 

 

Na pewno jeszcze pogram troszkę, ale zauważyłem, że w tej grze najlepiej sprawdza się posiadówa na max godzinę przez co aż tak nie odczuwam znużenia ciągłym łażeniem po pustkowiach. Czy doczłapię się do końca - nie wiem, ale na razie gry nie skreślam bo mimo wszystko daje mi, przynajmniej fabularnie, całkiem sporo frajdy. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Rozi napisał:

Poczekaj, jak zaczniesz odblokowywać nowe udogodnienia i usprawnienia, ja też przez chwilę poczułem znużenie (szczególnie na pierwszej mapie), a potem... boże!

No właśnie przed wyłączeniem gry dostałem informację, że ten motor co stoi przed placówką to nie działa, ale jak ogarniesz akumulator to będzie działać. Tak że czekam spokojnie na ten moment bo to faktycznie może nadać rumieńców grze. 

Odnośnik do komentarza

@BoryzPL

To nie jest gra dla każdego, chyba każdy łącznie z Kodzim o tym wspominał. Nie mogę się zgodzić z Twoją opinią nt. udziału Madsa w grze, Clifford Unger to znakomicie poprowadzony wątek fabularny, aktor jest znakomity, zaś potyczki z nim są miłą odskocznia i urozmaiceniem. Wiele osób narzeka przecież na brak poważniejszego skradania itp.

 

 Szkoda, że w swojej sąznistej recenzji pominąłes progres postaci od cienkiego bolka do wojownika/budowniczego, to jak bardzo zmienia się gameplay w trakcie gry, przemycanie w fabule info dot. historii Ziemi ( kto z Was wiedział ile było wielkich wymieran ? ) czy - a powinno się od tego zaczynać dyskurs o grze przede wszystkim - uczynienie z historii naszej planety + trochę ciekawostek z fizyki - głównego motywu do kreacji świata przedstawionego ? Gdzie indziej ... deszcz byłby śmiertelnym zagrożeniem?

 

Walki z bossami spełniają swoją rolę, dynamizuja rozgrywkę, dają okazję do strzelanka. Mocno lovercraftowski patent, walczyć ze stworami z głębin. Zaś latający wieloryb jest internetowym memem i Kojima nie byłby sobą gdyby go nie było.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Na premierę leżałem w łóżku, ale i tak posłaniec mi kupił. Zagrałem chwilę i zmęczony goraczką odłożyłem. W międzyczasie grałem w kilka tytułów i jakoś ciężko mi było wrócić do DS. Wczoraj odpaliłem, dzis jestem na początku 4tego rozdziału i... wsiąkłem :)

 

Miazga. Jedyne, czego mi na razie brakuje, to brak ludzi i zwierząt. Trochę śmieszne są te gadki z hologramami. Dobrze chociaż, że czasami podczas niektorych questow wylażą z tych schronów, bo można by odnieść wrażenie, że w świecie gry nie ma prawie ludzi, a przecież są cyferki o populacji danego obozu. 

 

Poczytałem trochę ten temat i śmieszna sprawa: poza tutorialem chyba ani razu nie postawiłem drabiny, parę razy może skorzystałem z czyjejś. Obchodzę lub wpierniczam się na chama pojazdami, najczęściej tym motorkiem :potter: Przed momentem uzyskałem możliwość stawiania tyrolek. 

 

Fabuła mocno zakręcona, na razie kompletnie nie wiem, kim jest typ grany przez Madsa, ale pewnie zaniedługo się dowiem :)

 

Super jest to uczucie odbudowy świata i to wespół z innymi graczami. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...