To Pixel nie ma tam takiego Rogera co mimo wszystko puści numer do druku?

Mam nadzieję że Łapusz wyciągnie wnioski i do takich sytuacji już nie dojdzie. 

Numer pisma utworzonego po wałku i za hajs "fanów" nie wychodzi, bo jeden typ poszedł na chorobowe  A ile było opóźnień po drodze, to szkoda ryja strzępić nawet. Dobrze ktoś tam wyżej napisał, że oddanie takiej legendy jak psxe w ręce jednego gościa to trochę przypał.

No wygląda to trochę tak, że kaska nachapana ze specjalnych numerów i jubileuszowego i zwijamy interes. Zły stan zdrowia spoko, rozumiem, ale co mu kurwa jest konkretnie?

Dziwna sytuacja. W połowie listopada jest w tak złym stanie, że nikt nie ma z nim kontaktu, a teraz spoko luz, na początku grudnia wraca normalnie do pracy. 

 

Szczerze mówiąc, to już zapomniałem o tym numerze i czekałem na zapowiedź 304. Dopiero dzisiaj sobie zdałem sprawę, że przecież 303 jeszcze nie widziałem na oczy. 

Komuś udało się dziś kupić #303?

Edytowane 17 listopada 20222 l przez milupl

tak, w empikach jest, przynajmniej w Krakowie

tzn ja konkretnie w Galerii Bronowickiej kupiłem

Edytowane 17 listopada 20222 l przez snejk04

Numer jest już w kilku sieciach i empikach, niestety kolporter zamulił i u nich będzie dopiero jutro rano. 

 

 

2 godziny temu, grzybiarz napisał:

To Pixel nie ma tam takiego Rogera co mimo wszystko puści numer do druku?

Mam nadzieję że Łapusz wyciągnie wnioski i do takich sytuacji już nie dojdzie. 

Niestety nie jest to łatwa sprawa. Robert nie zostawił żadnego zastępcy, który ogarniałby takie kwestie, ja kilka dni spędziłem na słuchawkach by to w końcu poszło, przy czym miałem chwile zwątpienia, czy to się w ogóle uda, bo nigdy się tym nie zajmowałem, a drukarnie też mają  swoje terminy i muszą wrzucić magazyn w wolne miejsce, którego w listopadzie mają bardzo mało. 

W sobotę będzie trzeba wypić niejednego drina, żebyś to odreagował. Tytan pracy normalnie, domyślamy się wszyscy, że na głowie stawałeś, żeby to wyszło

Polecę tekst Adama o talassofobii - ciekawe ile atawistycznych lekow w człowieku tkwi. Akapity mi bliskie, kocham Lovecrafta u ktorego duzo tego dziwnego, oslizglego swiata. Rozumiem że odmęty budzą niepokój  choć sam raczej mam inne "strachy". W kazdym razie zgrabne to i nieprzegadane. Więcej takich  krótszych ekspresji

 

No i felieton Mazziego bardzo inspirujący. Aż sobie sam zacząłem coś tam zrzucać z ciekawszą kompozycją. Fajne takie tworcze odpaly, sam sobie w pracy czasami komponuje krotkie... haiku XD (choc raczej jako cwiczenie glowy, by demencji zbyt szybko nie bylo). Dobrze się czyta o takich jednostkach bo opisywany trend był mi obcy.

 

PS+ o Obcym tez mi bliski, kilku rzeczy nie wiedziałem a czuje, że powinienem przyjemna lektura.

 

Miłego życzę 

Coś czuję, że tytan @Rogerprzejmie wydawanie obu pism i tak to się skończy, hehe.

No PIXEL się nie ukaże, ale PE ma Giga Naczelnego z inicjatywą, który bierze sprawy w swoje ręce, poddusza drukarnię i z poślizgiem, ale jednak, doprowadza do ukazania się nowego numeru PE (wiem, bo właśnie kupiłem). A mógł rozłożyć ręce jak naczelny Pixela w geście "co ja mogę?".

Dzięki @Roger za zaangażowanie i poświęcenie, bo jestem przekonany, że bez Ciebie u steru czasopismo dawno byłoby już martwe. I nie mam tutaj na myśli tylko aktualnego numeru. Mam nadzieję, że na Extreme Party nie nadążysz wypijać alkoholi stawianych Ci przez czytelników. Chętnych z pewnością nie zabraknie, więc trzymaj fason i jak zamierzasz rzygac, to z klasą.

Powinni mu wręczyć nagrodę za całokształt twórczości na tej imprezie. Należy się jak nikomu. 

Roger SZEF

Numerek oczywiście kupiony, dzięki Roger za wysiłek, żeby się ukazał

Gdyby nie to, że prasa umiera, to bym doradził Rogerowi wykupienie PE, bo i tak już chłopak sam ogarnia wszystko.

Szczyt rozrzutności - kupić sobie tytuł prasowy na przełomie 22 i 23 roku. Ale z drugiej strony ten kierunek z cyklicznymi retro wydaniami, które schodzą w kilkutysięcznych nakładach, to może wcale nie jest taki zły biznes? Jeśli zerowego zeszło prawie 7k po 20 czy tam 25 zł, to nawet uwzględniając wysokie koszty, coś tam chyba z tego zostaje.

Już to kiedyś pisałem, ale formuła w stylu 3-4 retro wydania w roku i 3-4 regularne wydania w ciągu roku (czyli łącznie 6-8 wydań rocznie) być może miałaby jakąś przyszłość. 

12 godzin temu, LeifErikson napisał:

Szczyt rozrzutności - kupić sobie tytuł prasowy na przełomie 22 i 23 roku. Ale z drugiej strony ten kierunek z cyklicznymi retro wydaniami, które schodzą w kilkutysięcznych nakładach, to może wcale nie jest taki zły biznes? Jeśli zerowego zeszło prawie 7k po 20 czy tam 25 zł, to nawet uwzględniając wysokie koszty, coś tam chyba z tego zostaje.

Już to kiedyś pisałem, ale formuła w stylu 3-4 retro wydania w roku i 3-4 regularne wydania w ciągu roku (czyli łącznie 6-8 wydań rocznie) być może miałaby jakąś przyszłość. 

Cały czas czekam na infosy o kolejnych reedycjach archiwalnych numerów. Informować na łamach czasopisma/forum, zbierać zamówienia i drukować. Czysty hajs.

Jako retro wydania miałem na myśli oprócz reedycji również te specjalne numery o konkretnej platformie, typu numer zero, Pegasus Extreme i tak dalej. Jest chyba na czym robić pieniądz pod banderą Szmatławca. 

No oni niech lepiej juz nie drukuja tych kolejnych "odswiezonych" numerow PE. Pdfa z chomika sam sobie moge wydrukowac.

Na EP usłyszałem że na bank pracują nad Pegasus Extreme no i być może będzie reedycja numeru drugiego.

Tylko faktycznie, jak reedycja, to lepiej dychę drożej i na lepszym papierze i w lepszej jakości.

Wysłane z mojego SM-M526BR przy użyciu Tapatalka

No niezły żart z tą oceną Ragnaroka. Piechota, Ty jednak lepiej wracaj do oceniania tych indyków na switcha 

7 minut temu, Pix napisał:

No niezły żart z tą oceną Ragnaroka. Piechota, Ty jednak lepiej wracaj do oceniania tych indyków na switcha 

A co jest nieprawdziwe w tej recenzji?

Z oceną nawet nie mam problemu(widać, że woli starszą formułę, co nie musi być dziwne), ale wydaje mnie się, że jakby za dużo tam jest zdradzone i za bardzo wprost. Także nie polecam jeżeli ktoś jest jeszcze przed ograniem, albo w trakcie.

Trochę śmiesznie też wygląda ta ocena nowej, maksymalnie dopracowanej gry, przy ocenie 10/10 dla TLoU Part I sprzed 2 miesięcy. Czyli dla odgrzanego kotleta za 3 i pół bomby

Szkoda, że wtedy PE nie było takie surowe. 

Ale to raczej zależy kto oceniał/pisał recke, a nie ze redakcja wspólnie w pare osób wystawia noty.