Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, mushabelly napisał:

Polecicie jakiś rower na "wertepy"? Ale niestety trochę asfaltem trzeba dojechać. Brat mi polecił Kross level 6.0 z 2020 ( tylko niedostępne nigdzie ). Te nowsze testował to na nasze potrzeby były uciążliwe ze względu na brak większych przełożeń z przodu. Polecicie jakiś model warty uwagi? Noob jestem ale wystarczą same modele, resztę sobie doczytam. Cena aż tak istotna nie jest, chcę się rozeznać w temacie. 

Jak duże wertepy masz na myśli? Jak jakieś niezbyt hardcorowe i planujesz jednak jeszcze trochę jeździć asfaltem, to u mnie w takich zastosowaniach sprawdził się rower crossowy. Na asfalcie super, a wszelkie polne i leśne ścieżki (a nawet czasami bezdroża) łyka aż miło. Chyba, że typowo pod MTB planujesz, to wtedy odpada. Od ok 10 lat jeżdżę takim KTM, raz w roku robię przegląd przedsezonowy i nigdy problemów nie miałem.

life_road_h51_black_green_white_2014.jpg

Edytowane przez second
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, second napisał:

Jak duże wertepy masz na myśli? Jak jakieś niezbyt hardcorowe i planujesz jednak jeszcze trochę jeździć asfaltem, to u mnie w takich zastosowaniach sprawdził się rower crossowy. Na asfalcie super, a wszelkie polne i leśne ścieżki (a nawet czasami bezdroża) łyka aż miło. Chyba, że typowo pod MTB planujesz, to wtedy odpada. Od ok 10 lat jeżdżę takim KTM, raz w roku robię przegląd przedsezonowy i nigdy problemów nie miałem.

life_road_h51_black_green_white_2014.jpg

Dzięki. Sprawdzę. Właśnie bardziej takie ścieżki leśne, polne drogi itp. Na pewno przez gołe pole bez żadnej ścieżki nie będę jeździł. Teraz mam kolarzówkę, stara ale daje radę, przejadę się na niej i zobaczę :) 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
W dniu 16.03.2022 o 15:45, second napisał:

Jak duże wertepy masz na myśli? Jak jakieś niezbyt hardcorowe i planujesz jednak jeszcze trochę jeździć asfaltem, to u mnie w takich zastosowaniach sprawdził się rower crossowy. Na asfalcie super, a wszelkie polne i leśne ścieżki (a nawet czasami bezdroża) łyka aż miło. Chyba, że typowo pod MTB planujesz, to wtedy odpada. Od ok 10 lat jeżdżę takim KTM, raz w roku robię przegląd przedsezonowy i nigdy problemów nie miałem.

life_road_h51_black_green_white_2014.jpg

Szukam właśnie coś dla siebie i koleś w sklepie zaproponował mi właśnie rower crossowy, coś takiego 

https://kross.eu/pl/rowery/turystyczne/cross/evado-2-0-s-czarny-niebieski-polysk

Niestety na rowerach jakoś specjalnie się nie znam ale z Twojego opisu wynika że u mnie też powinien się sprawdzić. W tygodniu co drugi dzień będę robił po 12km głównie asfalt i kostka. Jedynie w weekendy może się trafić trasa po piaszczystej drodze ale raczej mocno ubitej. 

Odnośnik do komentarza

Czołem forumie. Chcę kupić jakiś rowerek do 3tys i zastanawiam się nad Trek Marlin 5. Wcześniej się woziłem Scottem Voltage ale ma już prawie 15 lat i pora go już zmienić. Nie znam się za bardzo na rowerach ale pamiętam że trek spoko rowery robił. Jest też Marlin 4 o 500zl tańszy. Co wybrać?

Edytowane przez GwynBleidd_79
Odnośnik do komentarza

Mam mniej wyścigów w tym roku, więcej jeżdżenia dla przyjemności. Założyłem więc gumy zdjęte ze Sparka, którego kupiłem w 2020. Rower trzyma się na nich bardzo dobrze, lepiej czuję się na piachu. Oponki są nowe zdjęte po 2 miesiącach jazdy ale jakoś mi nie pasowały do tamtego roweru, tymczasem teraz jest ciekawie. Wstawiłem też giętą kierownicę, więc podniosłem trochę swoją sylwetkę na rowerze w górę. Trochę wyprostowałem plecy i jest lepiej. Wbrew pozorom te półtora centymetra potrafi dużo zmienić. Wsiadam na rower :hi:

 

6gm2w4.gif

 

Spoiler

20210722-100626-2.jpg

 

20220517-145657.jpg

 

20220518-144702-2.jpg

 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dobra, króciutko. Nienawidzę rowerzystów, nienawidzę jeździć na rowerze ale w tym roku musiałem kupić dwa rowery dla siebie i narzeczonej bo ona zawsze chciała jeździć na :wub:wycieczki:wub: a ja nie mogę biegać ponieważ moje kolana wysiadają w starciu z kostką brukową i nie mogę chodzić później. Zapierałem się rękami i nogami żeby nie kupować tego ustrojstwa na pedały ale chęć wychodzenia na zewnątrz w celu zażycia dziennej dawki ruchu była zbyt duża. Nie potrafię ćwiczyć w miejscu dlatego odpadają wszystkie siłownie i inne podnoszenie ciężkich rzeczy, muszę być w ruchu i się przemieszczać (czuć wiatr, zapach kwitnących drzew czy podziwiać fitolowo-różowo-przedmarańczowe niebo). No i zrobiłem swoje pierwsze 500 km i ogólnie pierwszy kilometr od czasów gimnazjum. Dla mnie to dużo jak na znienawidzony środek transportu. Zrobiłem to wychodząc na rower około 30 razy zajęło mi to lekko ponad miesiąc. Nie wiem czy to fajnie czy nie ale ja jestem z siebie dumny a jednocześnie zawiedziony jestem, że zaczyna mi się to pedałowanie podobać. :reggie:

poltysiaka.jpg

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, kanabis napisał:

Myslalem ze te 500km to naraz zrobiles :/


Nie wiem dlaczego przecież napisałem wszystko + jest na zdjęciu ilość ,,wyjść na rower'' . Nie zrobiłem nikomu aż takiej krzywdy żeby robić takie okropne rzeczy, zresztą u nas w kraju nie ma takich kar.
 

 

17 godzin temu, Tokar napisał:

Jak można nie lubić jeździć na rowerze? Nie ma chyba drugiej tak przyjemnej aktywności fizycznej, w której możesz sobie dowolnie dopasowywać tempo i dzięki ciągłej zmianie krajobrazu nie łapiesz zamuły.


No normalnie nie lubię. Nie lubię ogólnie wszystkiego związanego z rowerami w szczególności rowerzystów. Dlatego każdy mój kilometr to mały cud. Do tej pory nie jeździłem na rowerze ponad 12 lat i byłem z tego BARDZO dumny.
Po 10 km biegu prawe kolano tak mnie nak... boli, że ledwo chodzę w dodatku mój stary ma problemy z kolanami i bierze ciągle jakieś zastrzyki również takie z komórek macierzystych, które nic kompletnie mu nie pomagają. Widać po twarzy, że cierpi z każdym krokiem i się w tym roku przestraszyłem bardzo bardzo. Rower podobno jest mało wyniszczający i wydawał się najrozsądniejszym wyborem.


 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, krupek napisał:

No chyba, że tak nienawidzisz wody i pływaków i jesteś z tego dumny. Wtedy to nie.

:kekw: prychłem xd


pływam tylko w morzach bo brzydzę się zamkniętych zbiorników i bliskości ludzi. Mimo, że doskonale wiem, że w morzach jest gnój, małpia ospa i pływają kupy i basen dzięki środkom chemicznym jest bardziej czysty. Tutaj działa tylko moja chora psychika.
Nie potrzebuję już nic dodatkowo ja chcę tylko się poruszać wieczorami, nie jestem grubasem bo nie jem wszystkiego co leży blisko.

Odnośnik do komentarza

Ależ mnie korci taka szosa. Tak samo jak góral. Ogólnie kupując crossa myśłałem, że pojeżdze sobie i po afalcie i po lesie, ale wiadomo jak coś do wszystkiego, to jest do niczego, i jak wracam puszczą swoją ulubioną trasą, to mam tam taką drogę usypaną żwirem i kamykami i już nie jest kolorowo ;/ Może drugi komplet kół na wypady do lasu? Sprawdzi się to? Można tak w ogóle? Mam takie coś:

https://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/trekking_cross/author/35051/stratos_1

Edytowane przez WisnieR
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, WisnieR napisał:

Ogólnie kupując crossa myśłałem, że pojeżdze sobie i po afalcie i po lesie, ale wiadomo jak coś do wszystkiego, to jest do niczego, i jak wracam puszczą swoją ulubioną trasą, to mam tam taką drogę usypaną żwirem i kamykami i już nie jest kolorowo ;

 

Możesz iść w kierunku tej nw hybrydy. Co prawda Na żwirze może być ciężko, ale w lekkim terenie jest dobrze, a na asfalcie na tych oponach jest mistrzostwo. Ja jeżdżę dual sportem z m in podanych przez Ciebie powodów.

https://sprint-rowery.pl/rower-crossowy-trek-dual-sport-3-2022?gclid=CjwKCAjw14uVBhBEEiwAaufYx97xNLk_wjxLqUWDK7_5N3jrxJZ8IOEXLiipSl5W4FZip1-K5hlQeBoCfAEQAvD_BwE

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, WisnieR napisał:

Ależ mnie korci taka szosa. Tak samo jak góral. Ogólnie kupując crossa myśłałem, że pojeżdze sobie i po afalcie i po lesie, ale wiadomo jak coś do wszystkiego, to jest do niczego, i jak wracam puszczą swoją ulubioną trasą, to mam tam taką drogę usypaną żwirem i kamykami i już nie jest kolorowo ;/ Może drugi komplet kół na wypady do lasu? Sprawdzi się to? Można tak w ogóle? Mam takie coś:

https://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/trekking_cross/author/35051/stratos_1

Też dałem się nabrać, że cross to taka super opcja. Po asfalcie jedzie się dobrze ale nawet kostka z większymi przerwami nieźle denerwuje bo mam wąśkie opnony. Też się zastanawiałem na zamianą opon na trochę szersze.

Odnośnik do komentarza

Triathlon w ktorym chce wziac udzial jest wlasnie crossowy :/ Ale nie zamierzam kupowac drugiego roweru za 5k. A jezdzic po gorkach w lesie nie zamierzam bo wiem ze znajac moja brawure bym sie zabil. 

 

I wypatrzylem takie cos


https://allegro.pl/oferta/opona-continental-ride-tour-drut-28x11-4x13-4-10566833306

 

Pasuja do szosy. Kupie , przeloze i dam znac. Oczywiscie wiele nie oczekuje ale napewno leosze to niz zero bieznika

Szosa to jest bóg. No ale niestety kawaleczek wiekszego piasku i stoisz :/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...