Skocz do zawartości

Days Gone


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami to nie kwestia ilości tylko miejscówki. Jeśli jest ciasno albo zombiaki mogą atakować z kilku stron, to taka horda w ilości 100 będzie trudniejsza od 200. Ja miałem duży problem z hordą przy wagonach gdzieś w środku lasu. Nie dość, że nadbiegali z kilku stron po rozpoczęciu ataku, to jeszcze jakieś pojedyncze się kręciły oddzielone od grupy i mogły zwabić pozostałe zanim padł pierwszy strzał

Odnośnik do komentarza

Podstawą przy walce z hordami jest dobre uzbrojenie: karabin z powiększonym magazynkiem, wabiki, granaty i napalm :shotgun:

Do tego warto najpierw rozwinąć postać: zdrowie oraz stamina.

Większość walk z hordami zaczynałem w ukryciu, podrzucając gdzieś wabik, a potem częstując świrusów granatami i napalmem właśnie :banderas:

Jak zaczyna robić się gorąco, to rozpoczynamy ucieczkę połączoną z ciągłym ostrzeliwaniem, najlepiej gdzieś przez wąskie przejścia, co ich spowalnia. I tu przydaje się rozwinięta stamina ;)

Hordy są wizytówką tej gry i każdy szanujący się gracz powinien rozwalić je wszystkie :sonkassie:

Edytowane przez Paolo1986
Odnośnik do komentarza

Te random eventy z tymi hordami to była niezła beka jak usłyszały strzały i wjeżdżały w obóz.

Siedziałeś skitrany w krzakach i uslyszales strzały i nagle krzyk tych wariatów :kekw:

Największy bezsens to była ta informacja,że obóz został oczyszczony ,nagła przerwa i jeb nie żyjesz bo gra w trakcie walki musiała ci pokazać że oczyściłes obóz.

Co za łby to projektowały :kekw:

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, balon napisał:

No tak nie bardzo, bo ta fabularna miała 300 czyli prawie największa w całym świecie (wg zestawienia co wkleił Rudiok stronę wcześniej). Widzę że niektóre poboczne to mają z 25-75 :) 

 

No ale faktycznie, emocje srogie:obama:

Chodziło mi o hordy z trybu wyzwań, gdzie niektóre są dosłownie nieskończone liczebnie.

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie pierwsza fabularna horda najtrudniejsza. Kolejne już dużo łatwiej, kwestia rozwinięcia skilli i sprzętu. Co mnie natomiast odrzuciło w endgame od zabawy z pozostałymi hordami, to ciągła konieczność farmienia zbiorników z naftą. Wiecznie miałem ich za mało i uznałem że czeka tyle fajnych gier na mnie, że szkoda czasu. 

Warto zauważyć że walka ze zwykłymi mobkami, a walka z hordami to dwie różne gry. I warto dodać skille własne pod hordę, bo walka z ludźmi i pojedynczymi swirusami, choć upierdliwa, jest łatwa. Dlatego w pierwszej fabularnej hordzie brakowało mi powiększonej pojemności składników i przedmiotów rzucanych, możliwości reloadu biegnąc, zmniejszenie zużycia staminy przy przewrotach i kilku innych, na pozór gówno wartych, w starciu z horda kluczowych. Już miałem celować w platynę, brakowało kilku dzbanków, między innymi za strefy lęgowe. Co znowu składniki do bomb napalmowych zbierać?! Nigdy. Odinstalowałem, mam spokój i zaliczona grę :mevek:

 

Edytowane przez dee
Odnośnik do komentarza

Z hordami ja miałem jeden problem. Na głównej rozgrywce jak trafisz na hordę nie wiesz jaka jest duża i czasem sobie wpadałem do jaskini i spieprzałem aż miło bo jak zobaczyłem jej rozmiar to po chwili już byłem na wykończeniu. Ja ładowałem iniektory głównie w wytrzymałość, skupienie, zdrowie też trochę ale bieganie było najważniejsze bo nie raz się ratowałem ucieczką przed większą grupą. Wszystko też zależy na jakim poziomie się grało bo na hardzie nie wszystkie były łatwe. Świetne były te hordy fabularne w tartaku czy w tym mieście koło stacji benzynowej :obama:

Odnośnik do komentarza

Pograłem trochę i o bogowie, jakież to drewniane. Źle mi się w to gra, jakoś tak nieresponsywnie. Nawet nie wiem jak to określić, ale na pierwszy rzut oka nie jest to gra z najwyższej półki i to widać. Najwyraźniej jestem zbyt rozpieszczony. Nie pasuje mi bohater i jego ciągłe pierdolenie, na przykład przy leczeniu, że może jednak dziś nie straci ręki. WTF? Nie no, albo po prostu nie chce mi się chwilowo grać, albo ta gra mi nie siada. Szkoda, bo założenia fajne, świat fajny i znowu, jak Horizon Zero Dawn, gra położona przez marny i drewniany gameplay. 

  • Lubię! 1
  • beka z typa 1
  • WTF 1
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza
37 minut temu, Homelander napisał:

 

Może. Ale czasu jest za mało a gier za dużo żebym tracił czas na coś co może się rozkręci. Może nie

Wiele osób utyskiwało na początek rozgrywki, bo faktycznie elementy survi czasem po prostu irytują, wieczny brak paliwa ammo zasobów itp - po jakimś czasie gra się rozkręca gameplayowo i fabularnie i odczucia z rozgrywki są diametralnie inne.

 

 

6 minut temu, Rtooj napisał:

Ja się kiedyś przełamię, ale największy problem mam z klimatem gry, nie mogę zdzierżyć klimatu motocyklistów, te gangi, motorki, ubrania, muzyka,

Po jakimś czasie ten element traci na znaczeniu.

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, GSPdibbler napisał:

Ja ukończyłem przygodę po raz drugi. Grało się znowu zajebiście, za parę lat pewnie trzecie podejście, bo ta gra ma duszę, co nie można powiedzieć o choćby nowym Horizonie, którego nawet nie dokończyłem. A te drętwe dialogi sią mi się po nocach. 

 

Mam podobne odczucia z tym, że ja nie dałem rady ukończyć nawet pierwszej części Horizona. Jak dla mnie gra przehajpowana w stosunku do tego co oferuje, a w porównaniu do DG odpada w przedbiegach.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

To kiedy mniej więcej gra się rozkręca? Mam na liczniku jakieś 15h, ale gram dość wolno, chłonąc klimat i delektując się rozgrywką, więc chodzi mi o konkretny moment. Gra jest bardzo dobra, ale trochę już mnie znużyła, ciągle jeździ się tylko wte i wewte po tych samych miejscówkach, załatwia głównie proste szybkie misje i szuka paliwa, lipa trochę. Jestem przed misją fabularną, w której

Spoiler

ma być najwyraźniej jakaś retrospekcja z Sarą ze zbieraniem ziół. Mam dwa obszary odkryte i w większości wyczyszczone, ten początkowy i pustynny.

Będzie później jakiś motor z lepszym zbiornikiem paliwa? Bo kupiłem większy w Copeland, a i tak starcza na tyle co nic.

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Brolin napisał:

To kiedy mniej więcej gra się rozkręca? Mam na liczniku jakieś 15h, ale gram dość wolno, chłonąc klimat i delektując się rozgrywką, więc chodzi mi o konkretny moment. Gra jest bardzo dobra, ale trochę już mnie znużyła, ciągle jeździ się tylko wte i wewte po tych samych miejscówkach, załatwia głównie proste szybkie misje i szuka paliwa, lipa trochę. Jestem przed misją fabularną, w której

  Pokaż ukrytą zawartość

ma być najwyraźniej jakaś retrospekcja z Sarą ze zbieraniem ziół. Mam dwa obszary odkryte i w większości wyczyszczone, ten początkowy i pustynny.

Będzie później jakiś motor z lepszym zbiornikiem paliwa? Bo kupiłem większy w Copeland, a i tak starcza na tyle co nic.

 

Toż to sam początek niemal, tak na oko z 1/4 gry. Poczekaj jak wbijesz na camp do Żelaznego Mike'a. Są później perki na większy bak, nie ma potem problemu z paliwem. Także na spokojnie, mnóstwo zabawy jeszcze przed tobą. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...