Opublikowano wczoraj o 08:37 1 dzień 8 godzin temu, Wredny napisał(a):Niby powinienem się przyzwyczaić, ale jednak co roku jestem w ciężkim szoku, jak @suteq jebnie swoją tabelkę.Nie mam pojęcia, jak On to robi i jakim cudem udaje mu się tyle tytułów ogrywać podczas, gdy ja walczę, żeby na koniec roku mieć nieco ponad 10% tego wynikuChoć te wypisane godziny mogą być jakąś podpowiedzią i wydaje mi się, że chłopak jest dużo bardziej zdyscyplinowany niż ja.U mnie jest tak, że często mam mocne postanowienie pogrania, ale później wjeżdża jakiś rozpraszacz w postaci forumka, czy innego YouTube i wychodzi na to, że z pięciogodzinnej sesyjki tylko 1/5 faktycznie została spędzona na graniu.Pisałem to już rok czy dwa lata temu: jestem bardzo dobrze zorganizowanym człowiekiem aczkolwiek też potrafię się rozpraszać. Myślę że spokojnie z 50 albo więcej godzin z tych liczników to jest jakiś AFK bo coś mnie rozproszyło albo coś musiałem nagle ogarnąć. No i zobaczcie że jednak tam jest masa krótkich gier, jak rok temu. Licznik godzin zawyżają kolosy jak Death Stranding 2, Borderlands 4, GoY, Kingdom Comy itp. Bez nich byłoby mniej godzin niż rok temu. 7 godzin temu, Atherius napisał(a):Chyba kojarzę tylko nie pamiętam czy z forum czy z jego podcastu mkwadrat, że specjalnie zmienił pracę, żeby więcej grać. Musi być solidna dyscyplina i nacisk na wyniki, bo tego jest dużo i niekoniecznie jakościowo wysoko, może jakiś wyścig, zakład, może chce ograć ile się da w życiu.Kiedyś grałem w pracy, po kilka godzin - admin, więc do wyboru jeszcze oglądanie, spanie itp. Jak się już przejdzie wszystko co się ma na tapecie i sięga po jakieś listy rezerwowe, to już się tak nie chce tak jak w te wyczekiwane tytuły. Podobnie mam z filmami, mógłbym po kilka dziennie, ale mi się nie chce, bo aż tylu dobrych hurtowo nie znajdę. Co innego jakbym miał odhaczać jakąś listę, jakieś wyzwanie. Kiedyś chciałem sobie zrobić czelendż, jeden film dziennie przez cały rok, może od nowego roku, kto wie.No więc ciekawe co kieruje suteq, tak czysto z ciekawości, nic złośliwego i personalnego. Z drugiej strony taki UV kiedyś mówił, że gra po 10h dziennie, więc wychodzi 2x tyle co suteq.Rok temu tutaj pisałem że po zmianie pracy mogę mieć więcej czasu na granie bo będę mógł grać w pracy dzięki Steam Deckowi ale w pracy wolałem do tej pory oglądać filmy/seriale/czytać książki. Na Steam Decku przeszedłem kilka gier w pracy ale jak pisałem w podsumowaniu - nie chciało mi się go taszczyć ciągle w plecaku. Zmiana pracy nie miała nic wspólnego z moim czasem na granie. W poprzedniej jak pracowałem zdalnie to gdy nie było nic do roboty to też robiłem swoje rzeczy, w tym grałem. A co mną kieruje? Pasja tylko i wyłącznie. Po prostu to moje główne hobby, lubię grać i przechodzić gry więc jak jest możliwość to chciałbym ich doświadczyć jak najwięcej. Jak coś mnie zainteresuje to staram się w to zagrać, jak chwyci to gram do napisów. Jak nie to porzucam i idę dalej. 6 godzin temu, Lukas_AT napisał(a):UV nie pracuje na etacie z tego co kojarze. Po rozstaniu z Gry-Online robi te filmiki na youtube i cos tam pisze wyrywkowo do CD-Action. A wiec chłop ma czas na granie. Nadal 5h grania dziennie to dla mnie nierealne, choc wiele bym dal by miec tyle czasu na to hobby.Wydaje mi się że UV w którymś materiale mówił że nawet jak był na etacie to grał tyle samo jak nie więcej no bo praca, wiadomo. A on jeszcze platynuje pojebane kolosy jak KCD II w które wrzucił 210h w bardzo krótkim czasie aby zrobić recenzję. I przechodzi wiele gier jeszcze raz pod platyny. To za dużo nawet jak dla mnie.
Opublikowano wczoraj o 09:53 1 dzień Stalker 2 Ratchet & Clank: Rift Apart Path of Exile 2 - trochę na siłę bo gra nie jest skończona ale te akty które były to ograłem xdAge of Empires II: Definitive Edition - skończone kilka DLC, w tym roku dodałem jakieś 70-80h do licznika gry. RTS mojego życia chyba. Kingdom Come: Deliverance II Clair Obscur: Expedition 33DOOM: The Dark AgesSongs of Conquest - ograne nowe DLCHeroes of Might and Magic III: Horn of the Abyss - ponad 200h wbiłem i to w ciągu miesiąca po narodzinach bombelka xdCastle Crashers RoboCop: Rogue City - Unfinished BusinessDuke Nukem ForeverBattle AxeCastle of IllusionSuper Mario Bros WonderTo co może jeszcze dojdzie w tym roku to Tainted Grail: The Fall of Avalon, mam 30h na liczniku a widziałem, że niektórzy kończą w 25 no ale mi się nie śpieszy z tym tytułem i robię prawie wszystkie poboczne aktywności. Chyba tyle. Słaby rok jeśli chodzi o zaliczone gry ale raz, że 3 tytuły zabrały mi 60% czasu na granie to budowa domu i nowy potomek w tym nie pomógł. Ten rok będzie podobny bo gdzieś koło lutego wjeżdża wykończeniówka a później pasuje też ogród ogarnąć. To co mogę powiedzieć to rodzicielstwo nie zabiera zbyt dużo czasu na granie. Jedynie w weekendy czuje różnicę a tak zazwyczaj grałem od 20 do 22-23 więc tutaj nic się nie zmieniło bo dzieciak śpi. W tym roku grałem około 600-700h co na obecną sytuację życiową i tak jest super i niczego nie żałuje.
Opublikowano wczoraj o 10:02 1 dzień Co ciekawe - przejrzałem temat i ciekawy stosunek jest grania do kupowania gier, widać, że stali bywalcy forumowego tematu zakupowego pewnie nie grają 1/10 tego co kupują.
Opublikowano wczoraj o 10:23 1 dzień UV nie pracuje na etacie z tego co kojarze. Po rozstaniu z Gry-Online robi te filmiki na youtube i cos tam pisze wyrywkowo do CD-Action. A wiec chłop ma czas na granie. Nadal 5h grania dziennie to dla mnie nierealne, choc wiele bym dal by miec tyle czasu na to hobby. Ja gry uwielbiam, ale regularnie nie jestem w stanie aż tyle wysiedzieć dzień w dzień. Jak trafi się jakiś obscur33 to wiadomo, że się siedzi z czołem przyklejonym do ekranu, ale takich sztosów, że nie można się oderwać to nie ma zbyt wiele.No i UV ma jeszcze jednego istotnego skilla, śpi po 3h i to mu wystarczy. Ile ja bym dał, żeby nie musieć tracić czasu na sen.
Opublikowano wczoraj o 10:26 1 dzień W tym roku pierwszy raz sobie zrobiłem arkusz do śledzenia, a Phil Spencer namówił na zmianę ekosystemu, tylko nie wiem czy akurat chodziło mu o ten ekosystemBurnout RevengeSniper Elite: ResistanceLittle Kitty, Big City A Plague Tale: RequiemTony Hawk's Underground 2: Remix (tylko Story Mode, Classic nie ruszany)Need for Speed CarbonProject Gotham Racing 4Tony Hawk's Project 8 (Rozpoczęte pewnie gdzieś w 2009 roku, doszedłem do rankingu 2 i trafiłem na ścianę wtedy, w tym roku wbiłem 1 i znalazłem wszystkie gapy)BlurHitman: Blood MoneyWarhammer 40,000: Space Marine - Master Crafted EditionHitman 2: Silent AssassinTony Hawk's Pro Skater 1 + 2 Injustice: Gods Among Us Ultimate EditionUncharted: Drake’s Fortune RemasteredUncharted 2: Among Thieves RemasteredUncharted 3: Drake’s Deception RemasteredDonut County Ratchet & Clank (PS4)KINGDOM HEARTS FINAL MIXKINGDOM HEARTS Re:Chain of MemoriesAssassin's Creed SyndicateForza Horizon 3: Blizzard MountainForza Horizon 3: Hot WheelsCrash Bandicoot 4: It's About TimeCat Quest IIIUncharted 4: A Thief’s EndUncharted: The Lost LegacyKINGDOM HEARTS II FINAL MIXSniper Elite 4Tony Hawk's Pro Skater 3 + 4Mortal Kombat 11Horizon: Zero DawnHorizon: Zero Dawn - The Frozen WildsKINGDOM HEARTS Birth by Sleep FINAL MIXCrash Bandicoot: Warped Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes BackMETAL GEAR SOLID 4Tony Hawk's Pro Skater HD Skate 2Crash BandicootGod of WarTEKKEN TAG TOURNAMENT HD God of War IISteep Jak and Daxter: The Precursor Legacy Tekken 6 God of War III RemasteredASTRO's PLAYROOM Tom Clancy's Splinter CellReturnalbonusowo kilka gówno gierek sportowych gdzie miały jakiś tryb story, karierę czy calaka do wbiciaWWE SmackDown! vs. RawWRC Generations - The FIA WRC Official GameNCAA Basketball MME Garfield Lasagna Party WWE Legends of WrestlemaniaNBA 2K6 Gran Turismo SportSkater XL WWE 2K25NBA 2k16Infinite AirThe Crew Motorfest Aktualnie gram w Sly, Hogwarta, GTA 3 i możliwe, ze jeszcze się wyrobię z ukończeniem szopa Edytowane wczoraj o 10:29 1 dzień przez wojtas011
Opublikowano 23 godziny temu23 godz. Resident Evil: Revelations (PS4 Pro) - 5/10Resident Evil: Revelations 2 (PS4 Pro) - 9+/10Tactics Ogre: Reborn (PS4 Pro) - 7+/10Red Dead Redemption 2 (PC) - 9=/10Dredge (PC) - 8/10SSX (PC) - 7/10SSX Tricky (PC) - 8+/10SSX 3 (PC) - 9+/10SSX On Tour (PC) - 6+/10SSX (2012) (PS3) - 7+/10Homebody (PC) - 8+/10Horizon Zero Dawn Remastered (PS5) - 9=/10Okami (PS5) - 8/10Dragon Quest XI S: Echoes of an Elusive Age Definitive Edition (PS5) - 7/10Final Fantasy 7 Remake Intergrade (PS5) - 8/10Star Ocean The Second Story R (PS5) - 9/10Mass Effect 1 (PS5) - 5/10Mass Effect 2 (PS5) - 9/10Mass Effect 3 (PS5) - 8+/10The Division 2 (PS5) - 6-/10Resident Evil Village (PS5) - 8+/10God of War: Ragnarök (PS5) - 9-/10Death Stranding 2 (PS5) - 9=/10Resident Evil 4 Remake Gold Edition (PS5) - 9+/10No More Heroes III (PS5) - 3+/10FINAL FANTASY TACTICS - The Ivalice Chronicles (PS5) - 9/10MotorStorm Complete (PC) - 8+/10Tak patrząc na listę to do każdej nowszej, dużej gry miałem to samo zastrzeżenie - zbytnie rozwleczenie.Specjalne wyróżnienie CRAPA roku leci do No More Heroes III. Jedna z najgorszych gier w jakie kiedykolwiek grałem. Nawet przymykając oko na tragiczną oprawę, minigierki, optymalizację, dopracowanie i skupiając się tylko na walkach to mamy do czynienia z tytułem gorszym od wcześniejszych tego samego studia i na poziomie gorszych klonów DMC wydawanych w latach 2001-2004.
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. 2 godziny temu, Ukukuki napisał(a):Chyba tyle. Słaby rok jeśli chodzi o zaliczone gry ale raz, że 3 tytuły zabrały mi 60% czasu na granie to budowa domu i nowy potomek w tym nie pomógł. Ten rok będzie podobny bo gdzieś koło lutego wjeżdża wykończeniówka a później pasuje też ogród ogarnąć. To co mogę powiedzieć to rodzicielstwo nie zabiera zbyt dużo czasu na granie. Jedynie w weekendy czuje różnicę a tak zazwyczaj grałem od 20 do 22-23 więc tutaj nic się nie zmieniło bo dzieciak śpi.W tym roku grałem około 600-700h co na obecną sytuację życiową i tak jest super i niczego nie żałuje.Warte zapisania i czekam na rozwój wydarzeń :D 1 godzinę temu, XM. napisał(a):Co ciekawe - przejrzałem temat i ciekawy stosunek jest grania do kupowania gier, widać, że stali bywalcy forumowego tematu zakupowego pewnie nie grają 1/10 tego co kupują.U mnie tak to działa.
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. W tym roku ukończyłem 46 tytułów.Dave the DiverIndiana Jones and the Great CircleHot Wheels Unleashed 2: TurbochargedResident Evil: RevelationsDragon Quest III HD-2D RemakeLittle Nightmares IIBorderlands: Game Of The Year EditionThe ThaumaturgeBorderlands: The Pre-SequelNinja Gaiden 2 BlackKingdom Come: Deliverance IIAvowedBlood: Fresh SupplyThe Elder Scrolls IV: Oblivion RemasteredClair Obscur: Expedition 33Avatar: Frontiers of PandoraThe Crew MotorfestDOOM: The Dark AgesDead Island 2Mario Kart WorldNBA 2K25Like a Dragon: Pirate Yakuza in HawaiiXenoblade Chronicles X: Definitive EditionDragon Age: The VeilguardJust Dance 2025 EditionDeath Stranding 2: On the BeachElden Ring: NightreignMafia: The Old CountryLies of PAssassin's Creed ShadowsCatherine: Full BodyMetal Gear Solid Delta: Snake EaterWarhammer 40,000: BoltgunHollow Knight: SilksongCronos: The New DawnSilent Hill fTainted Grail: The Fall of AvalonFinal Fantasy Tactics - The Ivalice ChroniclesBorderlands 4Ghost of Yotei DispatchHades IILayers of Fear (2023)Alan Wake 2The Outer Worlds 2Diablo IVRegres w stosunku do liczb 50+ z roku 2024 i 2023, ale godzinowo to pewnie wyjdzie podobnie, bo po raz kolejny masa gier RPG i open world akcji 50h+ z potężnym RPGiem KCD2 na czele. Był też czas na horrorki i kilka "staroci" oraz replayów w postaci Alana 2 i Diablo IV w wersjach tym razem konsolowych. Za rok chciałbym wejść mocniej w rynek strategii za sprawą mam nadzieję nowych Hirosłow i coś z Total War. Zobaczymy jak to wyjdzie. Ave.
Opublikowano 20 godzin temu20 godz. 4 godziny temu, Ukukuki napisał(a): To co mogę powiedzieć to rodzicielstwo nie zabiera zbyt dużo czasu na granie. Jedynie w weekendy czuje różnicę a tak zazwyczaj grałem od 20 do 22-23 więc tutaj nic się nie zmieniło bo dzieciak śpi.To zależy od wieku dziecka, jak już masz nastolatka to już o 20 nie zagrasz, ale da się to ogarnąć bo sam gram w takich godzinach co Ty, ale niestety na codzienne granie nie mam szans brakuje czasu, a jeszcze odrabianie lekcji często się przedłuża.
Opublikowano 18 godzin temu18 godz. Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Dla mnie mijający właśnie rok był bardzo udany, około 650 godzin to podobnie jak rok temu. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak prawie cały miesiąc wyjęty z życia Chociaż i tak daleko mi do niektórych wyników, o których czytałem w poprzednich postach Wracając do tematu (wszystko ogrywane na PS5 FAT)...1) Wiedźmin 3 Dziki Gon: Edycja Kompletna Co tu dużo mówić...jedna z gier życia, dla której zrobiłem coś, czego zazwyczaj nie robię - przeszedłem grę na najwyższym poziomie trudności, aby zdobyć calaczka. Wymaksowałem też oba duże DLC.2) Tomb Raider: Definitive Edition. Grałem w to kilka lat wcześniej na PC, grę postanowiłem sobie odświeżyć także na PS5.3) Kingdom Come Deliverance 2. Zdecydowanie moje GOTY 2025, bardzo udana kontynuacja RPG w klimatach średniowiecznych z wieloma realistycznymi mechanikami. Ta część jest nieco łatwiejsza, niż jedynka (głównie chodzi o walkę - mistrzowski cios robi robotę). Spędziłem z nią ponad 80 godzin, mimo, że....jej nie ukończyłemKiedyś tu wrócę, może również pokuszę się o platynkę i wymaksowanie DLC 4) Rise of the Tomb Raider. Druga część zrebootowanej trylogii, dla mnie chyba najlepsza. Także ją postanowiłem odświeżyć po kilku latach od ogrania na PC.5) Star Wars Jedi: Fallen Order Bardzo przyjemna gra w uniwersum gwiezdnych wojen (których fanem nigdy specjalnie nie byłem). Duża ilość eksploracji połączonej z lizaniem ścian, zawierająca elementy metroidvanii. I stosunkowo wymagająca walka.6) Star Wars Outlaws Zupełnie inna gra od powyższej. Można powiedzieć - typowy ubisofciak (które jednak lubię). Dlatego też całkiem przyjemnie grało mi się w to grało.7) Grand Theft Auto V. Kolejna gra, którą postanowiłem sobie odświeżyć po ograniu kilka lat wcześniej na PC. Liczyłem na debiut najnowszej odsłony...ale jak wiadomo, premiera została przełożona.8) God of War. Ta gra z kolei uświadomiła mi, dlaczego nigdy nie podejmę się grania w gry soulslike. Fabułę i sporo pobocznych aktywności porobiłem, ale walki z walkiriami odpuściłem. Nie na moje nerwy9) Astro Bot Dokończyłem i splatynowałem zayebistą platformówkę 10) Mass Effect: Edycja Legendarna Trzy gry stanowiące komplementarną całość, splatynowane jedna po drugiej. Śmiało mogę uznać je za moje "backlogowe GOTY".11) Assassin's Creed Shadows Gra w kategorii "średniak roku 2025". Lubię tę serię i dobrze się bawiłem, ale do Kingdom Come 2 podjazdu to nie ma.12) Fallout 4 Ostatnia, dziewiąta w sumie platyna AD 2025. Uwielbiam takie gry, w których można robić, co się chce i iść, gdzie chce. Ostatnio takie odczucia miałem przy okazji maksowania Skyrima.Pod koniec roku zacząłem jeszcze Death Stranding 2: On the Beach. Jedynkę zaliczyłem niegdyś do kategorii jednej z gier życia. Ten pokręcony świat, pełen dziwactw, wkręcił mnie ponownie.W podsumowaniu jeszcze dodam, że znacząco zmniejszyłem w tym roku swój backlog. I z takim też nastawieniem przystąpię do kolejnego roku giereczkowego
Opublikowano 17 godzin temu17 godz. O! I to są statsy osiągalne dla takiego śmiertelnika, jak jaBardzo podobnie będzie to u mnie wyglądało, jeśli chodzi o ilość ukończonych tytułów.Punkt czwarty jest dla mnie trochę podejrzany w kombinacji z Twoją ksywą - był tu już kiedyś taki jeden Paolo, co uważał Rise za najlepszego Tomb Raidera
Opublikowano 15 godzin temu15 godz. 2 godziny temu, Paolo1986 napisał(a):God of War. Ta gra z kolei uświadomiła mi, dlaczego nigdy nie podejmę się grania w gry soulslike. Fabułę i sporo pobocznych aktywności porobiłem, ale walki z walkiriami odpuściłem. Nie na moje nerwyMogę cię pocieszyć, przeszedłem wszystkie soulsy od from software (bez Sekiro, w które nie grałem), a też nie pokonałem chyba żadnej walkirii. To jest jakiś inny typ trudności.
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Ja to serio jestem niedzielnym graczem jak porównam swoje growe dokonania w tym roku do osiągnięć chyba większości z Was. Czy Wy w ogóle wychodzicie z domu? Czy robicie coś poza graniem? W tym roku nie skończyłem wielu gier, ale i tak trafiły się wśród nich perełki, które dostarczyły mi kupy zabawy. Coraz mniej gier jest w stanie mnie zainteresować, bo albo nudzę się przez ich powtarzalność, albo porzucam przytłoczony ich skalą. W tym roku konsolę w dużej mierze przejęła też moja dziewczyna, której dałem w zeszłoroczne Mikołajki Hogwarts Legacy i ogrywała go chyba z 80h (czemu laski są tak zafiksowane na punkcie Pottera? Tego nie wiem). Gra bardzo spoko - byłem zaskoczony tym jak ładnie wykonany jest świat, jak przyjemny jest system walki, choć to gra, w jaką już grałem wiele razy. Po Hogwarcie dałem dziewczynie do ogrania Wiedźmina 3, który na PS5 i na Oledzie wygląda bosko. Fajnie było sobie przypomnieć tę grę, nawet jeśli podpatrywałem ją z boku robiąc coś innego.Oddanie konsoli dziewczynie w sumie nie wpłynęło jakoś negatywnie na moje granie, bo ostatnie lata i tak kończyłem rok z około 10 ukończonymi tytułami. A w tym roku trafiło mi się kilka perełek:1. Cocoon - jak w to się świetnie gra! Bardzo przyjazny tytuł logiczny z niezwykłym pomysłem pozwalającym mózgowi na niecodzienne wygibasy, ale zachowujący właściwy umiar w swych logicznych ciągotach i dający dużo radości z przeskakiwania między BIOMAMI w tym bardzo organicznym świecie. Polecałem na forumku tuż po przejściu, polecam nadal.2. Brothers: A Tale of Two Sons - myślałem, że pogram z druga połówką, ale rozpuszczona bogactwem It Takes Two szybko podarowala sobie tę grę. I w sumie nie dziwie się, bo granie we dwójkę jest tu wciśnięte na siłę i sterowanie samemu dwiema postaciami jest kluczowe w tej grze, w której stary wyjadacz jak ja nie znalazł nic specjalnie nowego, ani ciekawego poza pewnym motywem z końcówki, ale nie chcę spoilować. 3. Astro Bot - to jest gra, w którą chce się grać. Tęskno mi za takimi tytułami - kreatywnymi, kolorowymi, zabawnymi! Grałem ja, grała dziewczyna na osobnym sejwie i obydwoje maksowaliśmy ten piękny tytuł. 4. Split Fiction - zarówno mnie i mojej drugiej połówce trudno było się przekonać do głównych bohaterek i historii z doopy, ale w drugiej połowie coś pykło i gra stała się zdecydowanie lepsza - i to nie tylko przez zmianę jaka dokonywała się w bohaterkach, ale tej w ciekawszych rozwiązaniach gameplayowych (końcówka gry to jest istne szaleństwo i kwintesencja kreatywności w grach video). Nie tak dobre jak ITT, ale zdecydowanie warte polecenia.5. Sword of the Sea - fajna gra zapożyczająca od Journey około 70% swojej tożsamości, ale dająca od siebie znacznie szybsze i zabawniejsze sterowanie postacią. Gra błyszczy w śnieżno-lodowych krainach, zawierających stoki po których można śmigać i z samego śmigania mieć sporo radochy. Gra właściwie mogłaby cała bazować na takich zjazdach i wjazdach, bo reszta lokacji, w tym promująca grę miejscówka pustynna, nie jest właściwie zbyt ciekawa jeśli ktoś ograł już Podróż. Grze przydałoby się nieco więcej wyzwań, może nawet wrogów do pokonywania, bo brakuje tu trochę mięsa. Idealna gra do ogrania jak ktoś ma abonament.6. Cronos: The New Dawn - produkcja mistrzów z Krakowa ma niesamowity klimat. Dla człowieka mieszkającego w tym mieście była to podwójna atrakcja, chociaż miejscówki nie były aż tak rozległe, jakbym się spodziewał. Bardzo wkręciłem się w tę historię, która odkrywana jest w zapiskach pozostawianych gdzieś w starych PRLowskich mieszkaniach. Szkoda, że opowieść przyjmuje z czasem inne tony i moim zdaniem rozkracza się pod koniec. Ale klimat, design miejscówek i infrastruktury podróżników, udźwiękowienie robią niesamowite wrażenie. Technicznie gra mocno daje radę, chociaż strzelanie i nawalanie z piąchy mogłoby wywierać większy wpływ na przeciwników. 7. Silent Hill f - eFkę ograłem 2 razy, bo byłem ciekaw innych linii dialogowych i scenek, które rzeczywiście dodają więcej kontekstu historii Hinako i fajnie je poznać. Moja dziewczyna bardzo się wciągnęła w jej losy i trzeci run zaliczyła już właściwie sama, z moją bardzo sporadyczną pomocą przy cięższych potyczkach. Czy ja bym grał sam 3 razy? Niee, ileż można? Po czasie stwierdzam, że chociaż to dobra gra, a historia zapada w pamięć to nie jest zbyt dobry Silent Hill. Ma swój bardzo wyjątkowy charakter i w sumie szkoda, że grze nie została nadana unikalna tożsamość. Cieszę się jednak, że eFka nie byla tak hardkorowa jak SH2R, bo też po Cronosie nie miałem ochoty na taki gęsty horror. 8. Prince or Persia: The Lost Crown - wprawdzie jeszcze nie przeszedłem tej gry, ale odkryłem już ogromną część mapy. Podoba mi się setting w tym zapomnianym mieście, responsywność i zróżnicowanie rozgrywki. Wrócę do księżulka jak mnie najdzie ochota.9. Herdling - skończona wczoraj, nowa gra twórców świetnego FAR: Changing Tides, która podobnie jak tamta daje super poczucie podróży, ale gorzej niż symulator człowieka-orkiestry na statku, daje mniej do roboty. Jest za to bardzo urocza, gdyż jako pastuch możemy nadawać imiona stworkom przyłączającym się do naszego stada. Gra jest przy tym bardzo łatwa i nawet nie wiem czy można stracić jakiegoś mgłorożca, bo tak się nazywają te kudłacze. Gra mocno inspirowana Journey, co jest szczególnie widoczne w bezsłownej narracji, jak i nastrojach, jakie stara się wywołać pod koniec wędrówki. Przydałoby się tutaj trochę więcej szlifów i nieco więcej piniondza, bo podobnie jak FAR oprawa jest bardzo, ale to bardzo ascetyczna, a i tak gra nie jest w stanie utrzymać stabilnego framerate’u, co jest żartem przy takiej grafice. Przyjemny tytuł tak czy owak.10. Dirt 2.0 - uwielbiam tę grę i odpalam kiedykolwiek chcę pojeździć. Tego grudnia zaprzyjaźniłem się z trasami w Szwecji, bo chciałem poczuć więcej zimy tej zimy. Wcześniej unikałem, ale te szwedzkie trasy są kozackie. Porzuciłem Kingdom Come Deliverance 2 i Gears of War - tę pierwszą po jakiś 5-6 godzinach, ponieważ mimo pięknych widoczków gameplay był dla mnie zbyt toporny, a tę drugą po godzinie, bo miałem wrażenie, że grałem już w tego rodzaju grę wiele razy, a otoczka mnie nie przekonała na tyle, żeby przy niej zostać. Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez Wojtq
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. U mnie w tym roku również dużo zachcianek, nakupowanych, pozaczynanych i nie skończonych. Słabo radziłem sobie z tym, bo jak była jakaś premiera to brałem od razu i zostawiałem coś aktualnego xD Ale coś tam się udało ostatecznie domykać To zbieranie backlogu na gorsze czasy. Kolejny rok zapowiada się podobnie, chociaż będę z tym dzielnie walczył xDEnder LiliesThank Goodness, You're HereFran BowCroc: Legend of the GobbossForgive Me FatherFear the SpotlightStill Wakes The DeepThe Rogue: Prince of PersiaSouth of MidnightPERSONA 3: ReloadClair Obscure: Expedition 33Wuchang: Fallen FeathersCronos: The New DawnGears of War: ReloadedNinja Gaiden 2: BlackNinja Gaiden 4Indiana Jones: Wielki KrągMetal Gear Solid /\: Snake EaterSilent Hill fShinobi: Art of VengeanceHorizon: Zero Dawn RemasteredAbsolumDispatch+wiadomo, kilka do których wracam i przechodzę regularnie jak Silent Hill 2 Remake, Resident Evil 4, Devil May Cry 3, 4, 5, Bloodborne, Elden Ring itp:.Jestem jeszcze w trakcie kilku, które na pewno ukończę (nie w tym roku, już) i nie zaliczam do porzuconych, mają przerwę sezonową xDLista porzuconych na cmentarzysku, do niektórych wrócę może, do innych na pewno nie: Death Stranding 2, Hell is Us, Slitterhead, Hollow Knight: Silksong, Tormented Souls 2, Yomawari: Lost in the Dark, Banishers: Ghost of New Eden, LUTO, Armored Core VI, Warhammer: Space Marine 2 i kilka niewartych wspominania w sumie. A jeszcze backlog z poprzedniego roku wypada z szafy xDDawaj LUTY 2026 cwaniaczku, jestem gotowy
Opublikowano 1 godzinę temu1 godz. Ja podobnie na tle niektórych forumkowiczów wypadam jak niedzielno-świąteczny gracz, dodatkowo jadę z zaległościami niczym Slowpoke, ale coż zrobić Ten rok był taki średniawy w graniu, od kilku tytułów się odbiłem, a niektóre zaskakująco weszły jak w masło i nie odpuściły aż do zobaczenia napisów końcowych.Horizon Forbidden West - splatynowane z przyjemnością, ograne w całości razem z DLC, wspaniała przygoda i kontynuacja jednego z najciekawiej wykreowanych światów w grach. Wizualny masakrator, choć nie bez bolączek w postaci średniej fabuły, czy też mientkich dialogów. Ale do Aloy zawsze z chęcią będę wracał.Stanley Parable - eksperyment growy, w którym gracz jest królikiem doświadczalnym przebijającym non stop czwartą ścianę. Jak ktoś jeszcze tego nie ogrywał to zdecydowanie warto, można się szczerze uśmiechnąć nie raz, do tego nie za długie i za tanioszkę, więc portfel nie zaboli.RoboCop: Rogue City - staroszkolny shooter, w którym 80% wartości to oddanie klimatu świata, dźwięki, muzyka i wierność filmom. Reszta to po prostu strzelanie i łażenie, które są dalekie od bycia top, ale klimat wszystko ładnie równoważy.Prince of Persia: The Lost Crown - ostatnio tak dobrze bawiłem się przy Guacamelee!2, piękny hołd zarówno dla pierwowzoru jak i dla całego gatunku platformówek. Wyważony poziom trudności, a stopniowe odkrywanie nowych mocy nie pozwala się nudzić. Ratchet & Clank: Rift Apart - trochę demo technologiczne PS5, trochę fajny platformers 3d. Nie jest to najlepszy Ratchet w dziejach jako całość, ale to nadal dobra przygoda z nie w pełni wykorzystanym potencjałem.Sayonara Wild Hearts - króciutka popierdółka muzyczna, którą można zająć dzieciaki na paręnaście minut drzemki. Bardzo dobre nuty, kreatywne poziomy, łatwa do ogarnięcia, trudna do wymaksowania. Lies of P - najlepszy soulslike niezrobiony przez Fromsów. Inspiracje Bloodborne widoczne w wielu miejscach, ale gra ma swój specyficzny klimat i wykreowany świat kukiełek. Bardzo dobry, ale i trudny oraz miejscami frustrujący tytuł. Czekam na kontynuację, bo potencjał jest spory. Viewfinder - wspaniała zabawa perspektywą i przekraczanie granic w tym co widzimy na ekranie. Niby zwykłe robienie zdjęć, niby grafika taka jakaś prosta, a wkręca na maksa, co rusz wprowadza nowe mechaniki i trzeba się czasem nieźle nagłówkować. Mocna polecajka.Superliminal - kolejna z gier o zabawie perspektywą, ale tutaj wyraźnie słabiej i pary starczyło jedynie na początkowe levele. Skończyć skończone, ale całościowo nie było to aż tak dobre doświadczenie jak wynikało z zapowiedzi.Cocoon - mały ale wariat. Gra bez żadnego tutoriala, zero napisów, zero wyjaśnień, wszystko pokazywane dzięki kontekstowi i genialnie zaprojektowanym poziomom. Gra, która nie uwłacza inteligencji gracza tylko co krok ją testuje. Bardzo dobry tytuł na trening szarych komórek.Talos Principle II - kontynuacja jednej z najlepszych gier logicznych ostatnich lat dostarcza na każdym polu - historii, zagadek, grafiki, kreacji świata, voice actingu. Długa, kreatywna, bardzo satysfakcjonująca.Astro Bot - co prawda napisy końcowe jeszcze przede mną, ale już teraz wiem, że wszelkie głosy zachwytu są w pełni uzasadnione. Pomijając aspekt techniczny bo wykorzystanie pada, grafika, faktury są na najwyższym poziomie, to wylewający się z ekranu klimat i przygoda dająca co chwilę uśmiech na twarz stawiają Bocika na podium jeśli chodzi o doświadczenia growe. Rozgrzebane:Psychonauts 2 - mimo, że faktycznie wiernie kontynuuje jedynkę to po kilku levelach weszła lekka nuda. Może formuła się wyczerpała, może za bardzo sili się na bycie old-schoolem, może platformówki 3d przyzwyczaiły nas już do nieco lepszego balansu.Deathloop - niby twórcy chcieli dobrze, a wyszło tak sobie. Gra byłaby o wiele miodniejsza jakby postawiono na klasyczne przejście od A do Z. Gra się fajnie, historia jest ciekawa, wizualia są super, ale zaczynanie co jakiś czas od zera i odwiedzanie tych samych lokacji po raz n-ty są średnio satysfakcjonujące.AC: Valhalla - jakieś to takie nijakie, pozmieniane elementy, które działały w poprzednich odsłonach (jak system walki) a dodane nowe, które niewiele wnoszą (budowa obozu). Do tego pierdyliard znaczników i smutne lokacje na jedno kopyto. No nie porwało.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.